Włącz tą piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=uZ9hB107AHs
Siedziałaś w swoim pokoju,a w ręku trzymałaś jego zdjęcie.Zdjęcie twoje najlepszego przyjaciela,który umarł 2 miesiące temu na raka.Brakowało ci go bardzo.On był dla ciebie wszystkim.Był osobą,którą uratował twoje życie.On zawsze był przy tobie,gdy było źle.Wspierał cię we wszystkim,lecz teraz go już nie ma.Nie dajesz sobie z tym rady.Łza spłynęła po twoim policzku i skapnęła na zdjęcie.Od kiedy go zabrakło wszystko się psuje.
Wyszłaś z domu i poszłaś do parku.Usiadłaś obok placu zabaw gdzie wasza znajomość się zaczęła.Mieliście wtedy 5 lat.Doskonale pamiętasz tamten dzień.Bujałaś się na huśtawce i nagle spadłaś.Po chwili on stanął przed tobą i dał ci pluszowego misia żebyś nie płakała.Łza spłynęła ci po policzku.Wyciągnęłaś z kieszeni jego zdjęcie.Patrzyłaś na nie przez dłuższą chwilę.Usłyszałaś,że twój telefon dzwoni więc położyłaś zdjęcie na kolanie i wyciągnęłaś z kieszeni telefon,a w tym samym czasie wiatr mocniej zawiał zdmuchując zdjęcie z kolan,a kiedy się zorientowałaś,że nie ma go już na twoich kolanach zdjęcie leżało jakieś 2 metry dalej od ławki,na której siedziałaś.Wstałaś i szybko podeszłaś do ciebie,ale ktoś był szybszy od ciebie.Zobaczyłaś chłopaka,który schyla się po nie.
-To moje-powiedziałaś stojąc przed chłopakiem.Był to blondyn z pięknymi niebieskim oczami.Uśmiechnął się do ciebie i podał ci zdjęcie.
-Nie jest wart twoich łez-usłyszałaś od chłopaka.
-To mój przyjaciel i on-do oczu napłynęły ci łzy po czym spłynęły po policzku.Nie byłaś w stanie tego powiedzieć,nie potrafiłaś powiedzieć,że on nie żyje.Chłopak zobaczył,że zaczęłaś płakać.
-Ja przepraszam,myślałem,że to twój były chłopak,przepraszam
-Jest dobrze,nie wiedziałeś-chłopak przytulił cię.
-Jestem Niall
-[t.i.],przepraszam,ale muszę już iść-odwróciłaś się i poszłaś do domu.Następnego dnia postanowiłaś znów pójść do parku.Usiadłaś tam gdzie wczoraj.I nagle usłyszałaś męski głos.
-Hey-spojrzałaś w stronę skąd dochodził głos i zobaczyłaś Niall'a.Kiedy go zobaczyłaś poczułaś jakby jakaś część ciebie ucieszyła się,że znów go widzisz.Niall usiadł obok ciebie na ławce.Przez chwile panowała cisza,ale blondyn ją przerwał.
-Przepraszam cię za wczoraj-popatrzyłaś się na niego.
-Nie masz za co,to ja przepraszam,że się rozkleiłam.Po prostu ja...
-Rozumiem-uśmiechnął się do ciebie.
-Wiesz jakie to uczucie,gdy traci się kogoś kogo się kocha,kogoś kto był dla ciebie wszystkim-lecz Niall nic nie odpowiedział tylko patrzył się na ciebie-ja naprawdę nie potrafię sobie z tym uczuciem poradzić-patrzyłaś się na huśtawki,na których pierwszy raz się poznaliście.Zaczęłaś Niall'owi mówić o tym co się stało.On słuchał cię uważnie,a nawet zauważyłaś,że w pewnym momencie w jego oczach pojawiły się łzy.Sama nie wiesz dlaczego mu zaczęłaś o nim mówić.Lecz kiedy skończyłaś poczułaś ulgę.Po policzku spłynęła ci łza,a kiedy skończyłaś mówić Niall przytulił cię i w tym momencie zaczął padać deszcz a po chwili lało.Niall złapał cię za rękę i zaczęliście biec do pobliskiej kawiarni.Zamówiliście coś do picia i usiedliście przy stoliku.Zaczęliście rozmawiać.Tego dnia po raz pierwszy od śmierci twoje przyjaciela uśmiechnęłaś się.
-Dziękuje ci,że mnie wysłuchałeś-uśmiechnęłaś się.Spojrzałaś czy jeszcze pada,nie padało-wiesz ja muszę już iść
-Odprowadzę cię-zaproponował.Zgodziłaś się i wyszliście.Po 20 minutach byłaś już w swoim domu,w swoim pokoju.Wykąpałaś się i usiadłaś na łóżku.Wzięłaś do ręki zdjęcie swojego przyjaciela,uśmiechnęłaś się,odłożyłaś je na miejsce i położyłaś się spać.Następnego dnia obudziłaś się wcześnie rano,zjadłaś śniadanie i usiadłaś w salonie.Włączyłaś tv.Po chwili usłyszałaś dzwonek do drzwi.Zastanawiałaś się kto to,bo przecież twoja mama była w pracy.Poszłaś otworzyć,a w drzwiach stał Niall.Uśmiechnęłaś się do niego i zaprosiłaś go do środka,lecz on powiedział,że gdzieś cię zabiera.Zamknęłaś drzwi i pojechaliście.Jechaliście jakieś 2 godziny,ale w końcu zatrzymaliście się przy jakiejś ścieżce.Nie wiedziałaś dokąd Niall chce cię zabrać.Szliście z 5 minut jeszcze ścieżką.
-Jesteśmy na miejscu-usłyszałaś głos Niall'a.Staliście na jakiejś ogromnej górce.Stąd było widać całą panoramę.
-Jak tu pięknie-powiedziałaś i uśmiechnęłaś się.Posiedzieliście tam trochę i nim się zorientowaliście zrobiło sie już późno więc postanowiliście wrócić już do domu.Po 2 godzinie byliście już pod twoim domem.
-Dziękuje ci-Niall uśmiechnął się do ciebie.
-Zobaczymy się jutro?-zapytał Niall.Odpowiedziałaś twierdząco,pocałowałaś go w policzek i poszłaś do domu.Usiadłaś na łóżku.W ręku trzymałaś zdjęcie.
-Ja chyba coś do niego czuje-powiedziałaś i uśmiechnęłaś się.Nawet nie pamiętasz kiedy zasnęłaś byłaś taka zmęczona.Następnego dnia kiedy zeszłaś do kuchni twoja mama podała ci list i powiedziała,że rano przyszedł jakiś chłopak i prosił żeby ci to dać.Poszłaś do swojego pokoju i otworzyłaś kopertę,lecz w środku nie było żadnego listu tylko małe ponumerowane karteczki,a na nich napisane jak masz iść.Ubrałaś się szybko i wyszłaś z domu.Wyciągnęłaś z koperty karteczkę nr 1.Szłaś według wskazówek aż w końcu doszłaś do jeziorka.Zobaczyłaś Niall'a.Doszłaś do niego.
-Znalazłam cię-zaśmiałaś się cicho i pocałowałaś go w policzek.Niall odwrócił się w twoją stronę.
-Muszę ci coś powiedzieć-zauważyłaś,że Niall denerwuje się-ja wiem,że nie znamy się długo,ale-popatrzył ci prosto w oczy i dotknął delikatnie opuszkami palców twojego policzka-ja cię kocham[t.i.].Zrozumiem,że możesz nie czuć tego samego co ja do ciebie,ale chciałem żebyś wie...
-Niall- przerwałaś mu-ja czuje to samo-zobaczyłaś,że na jego twarzy pojawił się uśmiech po czym pocałował cię a ty odwzajemniłaś pocałunek.
Minęło już kilka miesięcy odkąd jesteś z Niall'em.Wiesz,że teraz to on jest tą osobą,która będzie przy tobie,gdy będzie źle,że to on będzie dbał o ciebie,wspierał cię,lecz nigdy nie zapomnisz o swoim przyjacielu,który na zawsze będzie w twoim sercu.
The end
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
No w końcu nowy imagin.Wróciłam już w tydzień temu,ale nie miałam weny żeby napisać nowego imagina.
Chyba nawet,nawet wyszedł.Mam nadzieje,że nie zanudziłam was i może trochę wam się spodobało ;)xx