środa, 24 lipca 2013

Imagin z Harrym

Włącz tą piosenkę: https://www.youtube.com/watch?v=8Uw8mIcQJn8
                                                                 Miłego czytania :)
Jesteś z Harry'm już 2 lata.Łączy was ogromna miłość.Wiesz,że teraz nie mogłabyś funkcjonować bez niego.On jest dla ciebie wszystkim,to On sprawia,że na twojej twarzy pojawia się uśmiech.On zawsze powtarza ci,że będziecie razem do końca życia.Byliście bardzo szczęśliwi,że macie siebie.
Pewnego wieczora siedzieliście z Harry'm w domu.Poszłaś na chwilę do kuchni żeby wziąć coś z lodówki i kiedy byłaś już w salonie obok Harrego zrobiło ci się niedobrze i ciemno przed oczami,zemdlałaś.Harry szybko wstał kiedy zobaczył,że upadłaś i zadzwonił po pogotowie.Po kilku godzinach obudziłaś się w szpitalnej sali,zobaczyłaś,że Harry siedzi obok ciebie i trzyma cię za rękę i kiedy zobaczył,że się obudziłaś bardzo się ucieszył.Po kilku minutach przyszedł lekarz i powiedział,że możesz wrócić do domu pod jednym warunkiem,że przyjdziesz jutro na badania,zgodziłaś się.Nie wiedziałaś po co to wszystko skoro tylko zemdlałaś.Po godzinie byliście już w domu,Harry postanowił,że zostanie dzisiaj na noc.Byłaś zmęczona więc położyłaś sią a Harry obok ciebie.Przytuliłaś się do niego i tak oboje zasnęliście.Następnego dnia tak jak obiecałaś lekarzowi przyszłaś na badanie.Po kilkugodzinnym pobytem w szpitalu byłaś już bardzo zmęczona.Następnego dnia twój lekarz prowadzący chciał z tobą porozmawiać.Zobaczyłaś,że coś jest nie tak.Harry był cały czas przy tobie,złapałaś go mocno za rękę i weszliście do pokoju lekarskiego,usiedliście.Lekarz zaczął mówić,lecz to co usłyszeliście od niego było szokujące.Dowiedziałaś się,że masz raka i nic nie mogą zrobić,bo za późno został on zdiagnozowany,lecz będą próbowali ci pomóc.Harry zaczął prawie krzyczeć na lekarza,mówił,że na pewno się pomylili.Ty siedziałaś w ciszy,do oczu napłynęły ci łzy.Kiedy Harry uspokoił się trochę lekarz zaczął mówić,że teraz musisz siebie oszczędzać,kiedy masz przychodzić na wizyty.
Kiedy wróciliście do domu Harry przytulił cię mocno do siebie i wyszeptał ci do ucha"Nie pozwolę żeby coś nas rozdzieliło".Było już późno więc położyliście się spać.Nie mogłaś zasnąć,ciągle myślałaś o tym co powiedział lekarz.Nie chciałaś umierać,bo nie chciałaś zostawiać Harrego.
-Harry śpisz?-wyszeptałaś,on przytulił się do ciebie-kocham cię-wyszeptałaś po czym usłyszałaś to samo od Harrego i on delikatnie pocałował cie w usta.Wtulona w Harrego zasnęłaś nad ranem.Kiedy się obudziłaś zobaczyłaś,że Harrego nie ma przy tobie.Poszłaś do łazienki i kiedy myłaś zęby poczułaś,że coś skapnęło ci na rękę.Zobaczyłaś,że z nosa leci ci krew.Szybko wytarłaś ją i kiedy w końcu przestała lecieć wyszłaś z łazienki i poszłaś do kuchni.Zobaczyłaś Harrego,który przygotowywał śniadanie dla was.Podeszłaś do niego i pocałowałaś go w policzek.Zjedliście śniadanie i Harry musiał gdzieś wyjść.Zostałaś sama w domu,wyszłaś na taras i usiadałaś na fotelu.Nie wytrzymałaś i rozpłakałaś się.Nie wiedziałaś co masz zrobić,bo chciałaś żyć długo przy Harry'm,kochasz go i to bardzo.Nawet nie zobaczyłaś kiedy Harry wszedł do domu i stanął za tobą,po chwili przytulił się do ciebie mocno.Próbowałaś przestać płakać lecz nie potrafiłaś.
-Nie chce umierać teraz-te słowa wypowiedziane z twoich ust sprawiły,że w oczach Harrego pojawiły się łzy.
Mijały dni,tygodnie a ty z dnia na dzień stawałaś się coraz słabsza.Wraz z Harry'm spędzaliście każdą chwile razem.On nie odstępował cię na krok.Pewnego wieczora Harry podszedł do ciebie,uklękną i wyciągnął z kieszeni małe czerwone pudełeczko,otworzył je i zobaczyłaś pierścionek.
-Wyjdź za mnie[t.i.]-od razu się zgodziłaś.Wraz z Harry'm zaplanowaliście wziąć ślub za 2 tygodnie.
Pewnego wieczora kiedy poszliście spać znów nie mogłaś zasnąć.
-Harry?
-Tak[t.i.]
-Obiecaj mi coś
-Dobrze,ale powiedź co
-Obiecaj,że kiedy ja...kiedy nie będzie mnie już poznasz kogoś z kim będziesz szczęśliwy
-[t.i.]przestań,doskonale wiesz,że tylko przy tobie jestem...-nie pozwoliłaś mu dokończyć
-Obiecaj
-Obiecuje-po czym pocałował cię w czoło i zasnęliście.
Dzień przed waszym ślubem zapowiadał się dobrze,nawet czułaś się lepiej.Kiedy mieliście położyć się już spać nagle zrobiło ci się niedobrze i czułaś,że zaraz upadniesz.Zawołałaś Harrego,który szybko przybiegł do ciebie.Oczy zamykały ci się same.Wiedziałaś,że to już jest koniec lecz nie chciałaś tego.
-Harry nie pozwól mi zasnąć,nie pozwól proszę-spojrzałaś na niego i zobaczyłaś,że po jego policzku spłynęła łza-kocham cię Harry-zasnęłaś,już nigdy się nie obudziłaś
Harry nie pogodził się z twoją śmiercią,lecz trzymał się tylko dlatego,że obiecał ci coś i chciał spełnić obietnice dla ciebie
                                                                    ~~~~~~~~~~~~~~
Ughhh nie wiem kiedy w końcu będę miała wenę i napiszę normalnego imagina,bo jak widać ciągle wychodzą mi jakieś takie,nawet nie wiem jak to nazwać,ale nie przestane pisać,bo lubię to robić.Już  wkrótce pojawi się kolejny imagin xx

10 komentarzy:

  1. Jak to nie masz weny?? przecież to jest świetne! Popłakałam się po całości :') zwłaszcza przy końcówce. Czekam na kolejny imagin :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurcze naprawde swietnie piszesz ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Imagin jest genialny ,..
    Ryczę,... :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta historia była bardzo smutna, ale wszystko do siebie pasowało, tworzyło idealną całość, pozostaje mi tylko pogratulować i pozazdrościć talentu, a przy okazji zapraszam na mojego bloga, po prostu nie wiem czyo kontynuować kotletja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialny zapraszam na mojego bloga http://69marzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. MEGA ! zapraszam do mnie http://imaginswith1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja płakałam ! łży mi lecą

    OdpowiedzUsuń
  8. Aż się popłakałam jesteś najlepsza

    OdpowiedzUsuń