poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Imagin z Niallem

Włącz tą piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=ImTk9TQ7Nu4
Pamiętasz wszystkie wspomnienia z dzieciństwa.Byłaś wtedy tak bardzo szczęśliwa,ty,twój brat,twoja mama i twój tata.Nigdy nie wyobrażałaś sobie,że wasza rodzina może kiedyś się rozpaść.
Czasami chcesz powrócić do tamtych czasów kiedy wszystko było dobrze.Kiedy twoja rodzina była w pełni.Tak bardzo chciałaś cofnąć się w czasie i sprawić żeby twój brat dalej żył.
Pamiętasz tamten dzień doskonale,ten wypadek.Razem ze swoim bratem poszliście na plac zabaw.Miałaś wtedy 6 lat,a on 13.Wszystko było dobrze,a kiedy mieliście już wrócić do domu coś poszło nie tak.Wyszłaś na jezdnie i nie zauważyłaś samochodu,który pędził w twoją stronę,pamiętasz tamten ból,ale nie uderzenia samochodu tylko upadku.Zamknęłaś oczy,a kiedy je otworzyłaś zobaczyłaś swojego brata.Leżał na jezdni,nie ruszał się.Bardo bolała cię rękę,bo twój brat widząc nadjeżdżający samochód popchnął cię i uderzyłaś łokciem o jezdnie.Wstałaś i podbiegłaś do niego.Prosiłaś żeby się obudził,lecz on nie ruszał się.
Kiedy przyjechała karetka było już za późno.Twój brat przyjął na siebie uderzenie,by ocalić ciebie.
Masz teraz[t.w.] i ciągle pamiętasz tamten dzień.Od tej pory twoi rodzice rozwiedli się,a ty czujesz,że oni obwiniają się o jego śmierć choć nigdy ci tego nie powiedzieli.Czasami siedzisz sama w pokoju i płaczesz,bo chcesz żeby ten czas powrócił.Chcesz żeby twoi rodzice byli szczęśliwi i żeby twój brat był z tobą.
Od tego czasu bardzo cię wspierali choć widziałaś,że im też jest ciężko.Od tamtej pory na twojej twarzy nie gościł prawdziwy uśmiech.
Pewnego dnia w szkole to twojej klasy przyszedł nowy chłopak.Siedziałaś z tyłu.Nowy chłopak usiadł przed tobą.Miał blond włosy.Spojrzałaś się na niego a on w tej chwili odwrócił się do ciebie.Miał piękne niebieskie oczy i piękny uśmiech na twarzy,ale ty tylko spuściłaś wzrok na zeszyt i zaczęłaś coś w nim pisać,gdy zajęcia się skończyły i chciałaś już wychodzić niebieskooki chłopak podszedł do ciebie.
-Jestem Niall-usłyszałaś jego głos.
-[t.i.]...przepraszam,ale muszę już iść-i wyszłaś z klasy.Do domu miałaś jakieś 20 minut,ale zamiast autobusem postanowiłaś się przejść.Byłaś już niedaleko od domu i zatrzymałaś się przed placem zabaw przed,którym zdążył się ten wypadek.Łzy napłynęły ci do oczu,jedna spłynęła po twoim policzku.Usłyszałaś kogoś głos.Odwróciłaś się i zobaczyłaś blondaska.
-Coś się stało?-usłyszałaś znów jego głos.Szybko wytarłaś łzę i odpowiedziałaś,że nic.Niall podszedł do ciebie bliżej i przytulił cię.
-Nie musisz nić mi mówić-prawie się nie rozpłakałaś.Przytuliłaś go też.Czułaś się taka bezpieczna.
-Przepraszam,ale muszę już iść-pożegnałaś się i poszłaś do domu.Twojej mamy nie było a tata mieszkał w innym mieście.Poszłaś do swojego pokoju i popatrzyłaś się na zdjęcie twoje i twojego brata,które stało na komodzie.
-Przepraszam-usłyszałaś,że do domu wróciła twoja mama.Poszłaś do niej i się przytuliłaś.Łzy same spływały ci po policzku.Twoja mama mocno cię przytuliła.
Następnego dnia obudziły cię krzyki dobiegające z salonu.Wstałaś i poszłaś tam.Zobaczyłaś jak twoja mama i twój tata kłócą się.Wróciłaś do swojego pokoju,ubrałaś się i znów wróciłaś do salonu.
-To twoja wina,że on nie żyje-jak zwykle kłócili się o to.Nie wytrzymałaś już.Weszłaś do salonu i powiedziałaś prawie krzycząc,że to wszystko twoja wina,że to przez ciebie wszystko się popsuło.Wybiegłaś z domu.Łzy cisnęły ci się do oczu.Obwiniałaś się za wszystko.Zaczęłaś biec przed siebie,nagle wpadłaś na kogoś.Zaczęłaś przepraszać.Zobaczyłaś,że to Niall.Zaczęłaś znów przepraszać i mówić,że wszystko psujesz,a Niall nic się nie odezwał tylko przytulił cię.Nie wytrzymałaś łzy spłynęły ci po policzkach,a kiedy się uspokoiłaś Niall powiedział,że nie musisz nic mówić co się dzieje.Lecz chciałaś mu powiedzieć.Poprosiłaś go żeby poszedł z tobą.Poszliście nad grób twojego brata.
-Co my tu robimy-usłyszałaś jego głos-Kto to jest?
-Mój brat-poszliście do pobliskiego parku.Usiedliście na ławce.Nic nie mówiliście.
-To moja wina,że teraz go tu nie ma i że moi rodzice ciągle się kłócą-Niall złapał cię za rękę.
-Nie to nie twoja wina.Nie mów tak
-Moja...-opowiedziałaś mu wszystko,a kiedy skończyłaś Niall powiedział ci,że tak musiało być i że masz się nie obwiniać.
Tego dnia poznałaś osobę,w której się zakochałaś.Poznałaś osobę,która zawsze będzie blisko ciebie,osobę która cię kocha i nigdy nie przestanie.
________________________________________________________________
Taki jakiś dziwny ten imagin.Buuuu nie podoba mi się ani trochę,ale ok.Mam nadzieje,że wam się spodoba choć trochę:)

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Imagin z Harrym

Włącz tą piosnkę: http://www.youtube.com/watch?v=OQkq7rzC6Rs
On delikatnie przejechał opuszkami palców po twoim poliku i wyszeptał do ucha,że cię kocha i nigdy nie przestanie.Zasnęłaś w jego ramionach a,gdy rano się obudziłaś jego nie było już  przy tobie.Poszłaś do kuchni,łazienki,ale nigdzie go nie było.Poszłaś po telefon próbowałaś dodzwonić się do niego,ale nie odbierał.Nie pozostawił ci żadnej wiadomości.Pojechałaś do niego do domu,lecz też tam go nie było.Wystraszyłaś się,że coś mu się stało.Łzy cisnęły się do oczu.Lecz próbowałaś nie płakać.Pod koniec dnia już nie wytrzymałaś łzy spłynęły ci po policzku.Mijały dni,tygodnie,a on nadal się nie odzywał.Chłopak którego kochałaś całym sercem,który był dla ciebie wszystkim.Lecz teraz nie dawała znaku życia.Nie wiedziałaś co się z nim dzieje.Bałaś się o niego.Codziennie płakałaś.
Minęło 2 miesiące.Byłaś zmęczona,bo od tej pory kiedy zniknął nie spałaś za dobrze.Pamiętasz doskonale tą noc przed jego zniknięciem.Powiedział ci,że cię kocha i że nigdy nie przestanie.Codziennie zastanawiałaś się,czy to może było pożegnanie,lecz nie wiedziałaś.Nie wiedziałaś nic.Każdego dnia tęskniłaś za nim,chciałaś żeby pewnego dni wrócił,żeby stanął przed tobą.Chciałaś go jeszcze raz zobaczyć.Minął kolejny miesiąc.Cierpiałaś,ale mniej choć nie zapomniałaś o nim.Wyszłaś z przyjaciółmi do klubu.Wszyscy dobrze się bawiliście aż do pewnego momentu.Kiedy szłaś do baru zobaczyłaś go.Nie wiedziałaś co masz zrobić.Podeszłaś do niego i złapałaś go za rękę,ale kiedy chłopak odwrócił się zobaczyłaś zupełnie inną osobą,to nie był on.Pomyliłaś się.Był to chłopak o pięknych zielonych oczach.Uśmiechnął się do ciebie.Przeprosiłaś go i wróciłaś do swoich znajomych.Lecz ciągle myślałaś o swoim chłopaku.Miałaś nadzieje,że go odnalazłaś,lecz los tego nie chciał.Przez dalszą noc już nie bawiłaś się dobrze jak twoi znajomi.Kiedy wychodziliście powiedziałaś,że chcesz sama się przejść.Szłaś zupełnie sama.Było już po 1 w nocy.Myślałaś ciągle o nim,tak bardzo znów chciałaś żeby wrócił.W pewnym momencie usłyszałaś czyjś głos.Odwróciłaś się i zobaczyłaś chłopaka,którego zaczepiłaś przy barze.Spytał się dlaczego idziesz sama i czy się nie boisz,a ty odpowiedziałaś,że już od kilku miesięcy jest ci to obojętne co się z tobą stanie.Chłopak powiedział ci,że nie możesz tak mówić.Uśmiechnęłaś się i zaczęłaś iść.Po chwili znów usłyszałaś jego głos.
-Jestem Harry-i zaproponował,że odprowadzi cię do domu,bo nie może pozwolić żebyś sama wracała o tej porze.Polubiłaś go.Kiedy z nim szłaś nie myślałaś o niczym ani o nikim.Byłaś tylko ty i on.Harry sprawił,że przez chwile nie pamiętałaś o tamtym.Sprawił,że uśmiechnęłaś się po raz pierwszy od tamtego dnia szczerze.Następnego dnia obudziły cię promienie słońca,które wpadały do twoje pokoju przez okno.Wstałaś,poszłaś do łazienki i poszłaś do kuchni zrobić sobie śniadanie.Mieszkałaś sama z mamą,której ciągle prawie nie było w domu,bo dużo pracowała.Zobaczyłaś,że płatki się skończyły więc postanowiłaś iść do pobliskiego sklepu żeby kupić sobie coś na śniadanie.Ubrałaś się i wyszłaś.Kiedy stałaś w kolejce ktoś zasłonił ci rękami oczy.
-Zgadnij kto to?-poznałaś ten głos.To był Harry,chłopak,którego wczoraj poznałaś.Powiedziałaś jego imię i odwróciłaś się w jego stronę.Zaczęliście rozmawiać.Szliście prosto przed siebie.Otworzyłaś się przed nim,przed osobą,którą znałaś niecałe 2 dni,ale w środku czułaś,że możesz mu zaufać,wiedziałaś,że on cię nie skrzywdzi.Doszliście do miejsca,w którym nigdy jeszcze nie byłaś.Była to mała polanka a na przeciwko ciebie było małe jeziorko.Doszliście do niego i usiedliście przy nim.Przez chwile nic się nie odzywaliście.Powiedziałaś mu wszystko,o chłopaku,którego kochałaś całym sercem a on cię zostawił.
Poczułaś jego dłoń na swojej dłoni.Harry delikatnie ścisnął ją i uśmiechnął się do ciebie.
-Ja nigdy nie pozwoliłbym żebyś tak cierpiała-zapanowała niezręczna cisza.Nagle wasze usta były bardzo blisko siebie a po chwili jego wargi dotknęły twoich.Twoje serce zaczęło bić coraz szybciej.Ten pocałunek sprawił,że poczułaś coś,poczułaś coś wspaniałego.
Następnego dnia Harry zaprosił cię do kina,zgodziłaś się.Przy nim czułaś się bezpieczna,czułaś,że On cię nie skrzywdzi.Czułaś się szczęśliwa.Myślałaś,że nikogo nie pokochasz tak mocno jak swojego byłego,lecz myliłaś się,bo wiesz,że Harrego kochasz jeszcze bardziej.Między tobą a Harry'm układało się bardzo dobrze,lecz pewnego dnia wszystko powróciło.
Pewnego dnia kiedy siedzieliście z Harry'm w domu ktoś zadzwonił do twoich drzwi.Pomyślałaś,że to twoja mama lecz kiedy je otworzyłaś zobaczyłaś przed nimi swojego byłego.
-Już wróciłem-do twoich oczu napłynęły łzy.Powróciło wszystko,zraz z twoją miłością do niego.On podszedł do ciebie i przytulił się do ciebie.Byłaś zagubiona,nie wiedziałaś co masz zrobić.W twoim pokoju siedział Harry,a twój były chłopak stał przed tobą.W sumie to nigdy nie zerwaliście,lecz teraz był Harry.Po chwili Harry stanął przy tobie pytając się kto to.Powiedziałaś,że to ten chłopak,który cię zranił.Widziałaś w oczach Harrego złość.Trzymałaś go za rękę.Łza spłynęła ci po policzku.Nadal coś do niego czułaś.Harry zamknął drzwi i poszliście do twojego pokoju.Usiadłaś na łóżku,a Harry obok ciebie.Nic nie mówiliście.Nie wiedziałaś co masz powiedzieć.Bałaś się,że Harry zada jakieś pytanie dotyczące jego,a ty coś powiesz nie tak i stracisz Harrego,a nie chciałaś tego,bo go kochałaś.
-Kochasz go?-to właśnie tego pytania się bałaś.Następna łza spłynęła po twoim policzku.Nic nie powiedziałaś.Harry powtórzył pytanie,lecz tym razem też niczego nie powiedziałaś.Nagle zobaczyłaś,że wstał i wyszedł.Pobiegłaś za nim,lecz on nie chciał się zatrzymać.Wróciłaś do swojego pokoju.Nie wiedziałaś co masz zrobić.
Następnego dnia obudził cię dzwonek do drzwi.Poszłaś otworzyć i zobaczyłaś znów swojego byłego.Właśnie swojego byłego.Zrozumiałaś kogo tak naprawdę kochasz.Powiedziałaś,że nie chcesz go nigdy więcej widzieć.Zamknęłaś drzwi i pobiegłaś do domu Harrego.Jego tam nie było.Nie wiedziałaś gdzie go szukać i wtedy wpadł do głowy ci kolejny pomysł gdzie może być.Biegłaś do miejsca,w którym pierwszy raz się pocałowaliście.Kiedy byłaś tuż przed jeziorkiem zobaczyłaś,że Harry tam siedzi.Podeszłaś do niego.On widząc cię wstał.Popatrzył się na ciebie i chciał odejść,ale złapałaś go za rękę.Zatrzymał się.
-Harry ja cię kocham.Tylko ciebie i nikogo więcej-On delikatnie ścisnął twoją dłoń tak jak tamtego dnia i przyciągnął do siebie tak,że wasze usta były bardzo blisko siebie.Twoje serce biło jeszcze szybciej.Patrzyliście sobie prosto w oczy.
-Harry-chciałaś coś powiedzieć lecz nie zdążyłaś,bo wasze usta złączyły się.
Zrozumiałaś kogo tak naprawdę kochasz.Wiedziałaś,że Harry jest tym jedynym i nie kochasz nikogo innego tylko jego.
_______________________________________________________________________
Następny imagin.Nawet nawet mi się wydaje.Mam nadziej,że wciąż chcecie czytać moje imaginy i że choć jednej osobie troszkę się spodobał:)

piątek, 19 kwietnia 2013

Imagin z Zaynem

Włącz tą piosnke: http://www.youtube.com/watch?v=mt8jifKlbTc
Czasem chcesz żeby czas zatrzymał się w miejscu i te piękne chwile nigdy nie mijały,lecz nic nie jest wieczne.Jednak miłość,miłość jest wieczna i na zawsze będzie.Miłość pomaga nam przetrwać w dzisiejszych czasach.A w twoim przypadku miłość do Zayn'a pomaga ci przetrwać i on sam.Wasza miłość jest taka silna i piękna.Nie wiedzieliście,że możecie przetrwać takie rzeczy,lecz to właśnie miłość.
Poznałaś go na koncercie,na którym byłaś ze swoją przyjaciółką.Stałaś przy scenie i nigdy nie wierzyłaś,że on kiedyś się pokocha,że kiedyś może być twój,że będzie się do ciebie uśmiechał,dotykał,lecz zawsze w głębi serca miałaś nadzieje.On przez cały czas trwania koncertu nie opuszczał od ciebie wzroku,a gdy już nadszedł koniec Zayn doszedł do ciebie.I tak rozpoczęła się wasza znajomość.Kilka razy spotkaliście się,a któregoś dnia powiedział ci,że cię kocha.Czuł to samo do ciebie co ty do niego.To były wspaniałe chwile.Każdego dnia zakochiwałaś się w nim od nowa.Wasza miłość była silniejsza do siebie z dnia na dzień,lecz nadszedł czas tych złych dni i wszystko się popsuło.Z dnia na dzień oddalaliście się od siebie.On miał coraz mniej czasu dla ciebie,a gdy już widywaliście się prawie każde spotkanie kończyło się kłótnią.Kochałaś go bardzo,ale z dnia na dzień do głowy przychodziły ci takie myśli,że może powinniście się rozstać,ale nie chciałaś tego.
Pewnego dnia wszystko do końca się popsuło.Na początku wszystko zapowiadało się dobrze.Nadszedł wieczór i znów pokłóciliście się ze sobą.Lecz oboje powiedzieliście o kilka słów za dużo.Zayn powiedział,że lepiej będzie jak to wszystko skończycie a ty powiedziałaś,że lepiej tak,bo nie widzisz dla wasz przyszłości razem jak będziecie wciąż się tak kłócić.Żałowałaś tego,bo tak naprawdę to właśnie z Zayn'em wyobrażałaś sobie swoją przyszłość,że On będzie zawsze blisko ciebie,lecz teraz jest za późno.
Leżysz na łóżku,łzy spływają ci po policzkach jedna po drugiej.Jest już późno,a ty nadal nie śpisz.Chciałaś cofnąć czas i nigdy tego nie powiedzieć.Twoja miłość do niego była tak wielka.Czułaś taką puste w środku.Czułaś się nijaka.Bez Zayn'a twoje życie nie wydawało się sensowne.
Minęły dwa dni a Zayn i ty wciąż nie odzywaliście się do siebie.Z sekundy na sekundę tęskniłaś za nim coraz bardziej.Nigdy nie chciałaś żeby wasza miłość zniknęła,żeby nie było go przy tobie.Tak bardzo za nim tęsknisz.
Wraz ze swoją przyjaciółką poszłaś do sklepu,bo poprosiła cię o to.Kiedy stałyście w kolejce żeby zapłacić za zakupy nagle zobaczyłaś Zayn'a,który wchodził do sklepu,a obok niego szła dziewczyna o blond włosach.Zobaczyłaś,że on cię zobaczył.Łzy napłynęły ci do oczu.On  stanął i patrzył się na ciebie.Twoja przyjaciółka zapłaciła za zakupy.Przeszłaś obok niego i wyszłyście.Chciałaś się wrócić i powiedzieć,że nie chciałaś zepsuć tego,że nie chciałaś tego powiedzieć,że go kochasz,lecz było za późno,bo on stał tam z dziewczyną o blond włosach.Wróciłaś do domu i usiadłaś na łóżku.Łzy spłynęły ci po policzku,lecz szybko je wytarłaś.Wzięłaś do ręki długopis i kartę,zaczęłaś pisać list do Zayn'a.Następnego dnia wstałaś spakowałaś trochę rzeczy i pojechałaś pod jego dom.Przez chwilę stałaś pod jego domem wahając się,czy zostawić mu napisany lis do niego,czy iść.Po kilku minutach doszłaś do drzwi,położyłaś list i wsiadłaś w taksówkę.Zanim odjechałaś zobaczyłaś,że Zayn podnosi list i wchodzi do domu.
Zayn wszedł do domu i usiadł na sofie.Otworzył kopertę i wyciągnął list.Zaczął go czytać"Zayn przepraszam,cię bardzo.Nie powinnam nigdy mówić tego co powiedziałam wtedy,bo moje życie teraz nie ma sensu bez ciebie.Czuje pustkę...wtedy w sklepie chciałam wrócić do ciebie i powiedzieć ci,że tęsknie...lecz widzę,że teraz jesteś szczęśliwy,a to jest dla mnie najważniejsze.Chce żebyś bym szczęśliwy.Będzie dla nas obojga lepiej jak wyjadę.Zawsze będę cię kochać"Po jego poliku spłynęła łza.Wstał i wyszedł z domu.
Stałaś na lotnisku.Chciałaś uciec od tego.Weszłaś na lotnisko i kupiłaś bilet,ale właśnie w tej chwili samolot uciekł ci.Następny będzie dopiero za 3 godziny więc postanowiłaś poczekać na lotnisku.Usiadłaś i wzięłaś do ręki telefon zobaczyłaś 6 nieodebranych połączeń od Zayn'a i wyłączyłaś telefon.Minęło 20 minut.Poszłaś kupić sobie coś do picia a,gdy wracałaś zobaczyłaś Zayn'a.Stał z listem w ręku.Po chwili odwrócił się w twoją stronę i zobaczył cię.Zaczął iść w twoją stronę i ty również.A kiedy doszliście do siebie przytuliłaś się do niego.On mocno objął cię.Łzy napłynęły ci do oczu,a jedna spłynęła po twoim poliku.Zayn wytarł ją delikatnie dłonią i przejechał delikatnie opuszkami palców po twoim poliku.
-Kocham Cię[t.i.]-i pocałował cię
Wasza miłość przetrwała,bo bardzo mocno się kochaliście i na zawsze będzie trwać
__________________________________________________________________
Nooo po długiej,a nawet bardzo długiej przerwie jest następny imagin.Nie jest za najlepszy,ale jest.
Dziękuje wszystkim,którzy piszą,że wszystko będzie dobrze i że będą czekać na moje imaginy.To dzięki wam je pisze.Mam nadzieje,że choć trochę ten imagin wam się spodobał:)x

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Hey

Hello na początku chciałam was przeprosić,że nie pisałam tak długo imaginów.Teraz bardzo dużo w moim życiu się dzieje i to nie takich najlepszych spraw...rozwód rodziców,wyprowadzka,jeszcze te oceny w szkole ughh....mówię wam.No,ale cóż jakoś w tym tygodniu spróbuje dodać nowego imagina.Jeszcze raz bardzo was przepraszam i mam nadzieje,że jak dodam imagina to będziecie chcieli je jeszcze czytać