Włącz tą piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=cu7QvOQKcKk
Życie czasem bywa trudne, bo nikt nie powiedział,że jest łatwe, ale zawsze trzeba wierzyć, że wszystko będzie dobrze, a kiedy wiesz, że kogoś straciłaś na zawsze należy żyć dalej. Nawet kiedy to może bardzo boleć, kiedy dalej kochasz, trzeba iść dalej i trzeba mieć nadzieje, że nadejdzie lepsze jutro.
Pewnego dnia na imprezie urodzinowej twojej przyjaciółki poznałaś wspaniałego chłopaka,Harrego. Miał piękne zielone oczy. Był dla ciebie taki miły, od razu wpadliście sobie w oko. Dałaś mu swój numer telefonu a on na drugi dzień po imprezie zadzwonił do ciebie. Umówiłaś się z nim. On zaprosił cię na kolacje. Od tego dnia zaczęliście widywać się codziennie. Wszystko się zmieniło. Zakochałaś się w nim. Sprawiał, że na twojej twarzy codziennie pojawiał się uśmiech. Był jak słońce w pochmurny dzień. Wszystko między wami układało się bardzo dobrze. Ufałaś mu tak samo jak on ufał tobie. Jesteście dla siebie stworzeni. Lecz pewnego dnia wszystko się popsuło. Czekałaś na niego u siebie w domu lecz nie przychodził. Próbowałaś dzwonić, ale nie odbierał. Nie wiedziałaś co jest grane. Zaczęłaś bać się, że coś się stało. Postanowiłaś, że nie będziesz dłużej czekać tylko pójdziesz do niego. Po 20 minutach byłaś na miejscu. Dzwoniłaś dzwonkiem, ale nikt nie otwierał. Napisałaś mu sms, że chcesz pogadać i stoisz pod jego domem lecz nie odpisał. Usiadłaś na schodach. Postanowiłaś, że poczekasz 10 minut lecz nadal go nie było. Miałaś już iść, gdy zobaczyłaś,że jakiś samochód zatrzymuje się pod domem. Zobaczyłaś, że Harry wysiadał, wstałaś ze schodów i chciałaś do niego dojść, ale zrezygnowałaś kiedy zobaczyłaś swoją najlepszą przyjaciółkę, która wysiadała z samochodu. Stanęłaś i popatrzyłaś się na nich. Harry zobaczył ciebie. Na jego twarzy nie było uśmiechu lecz smutek, był smutny. Łza zakręciła ci się w oku. Przez kilka sekund Harry stał i patrzył się na ciebie a po chwili przeszedł obojętnie obok ciebie. Nie wiedziałaś co się stało. Kiedy usłyszałaś, że zaczął otwierać drzwi odwróciłaś się i spytałaś co się stało, ale On nic nie powiedział tylko popatrzył się na ciebie i wszedł do domu. Pomyślałaś, że spytasz swojej przyjaciółki lecz ona też przeszła obojętnie obok ciebie, tak jakby cię nie znała. Powiedziałaś żeby poczekała i spytałaś się czy ona coś wie co się dzieje, ale ona zamiast odpowiedzieć ci zaczęłaś się śmiać po czym doszła do ciebie i powiedziała cicho: Teraz on nie jest twój i weszła do domu Harrego. Łza spłynęła ci po policzku, ale wytarłaś ją. Postanowiłaś, że napiszesz Harremu sms " Proszę Harry pogadajmy " nie czekałaś długo na odpowiedź " Zniknij z mojego życia " Nie wiedziałaś co się dzieje. Łzy spływał ci po policzku, bo ty naprawdę go kochałaś.Schowałaś telefon do kieszeni i postanowiłaś, że zrobisz tak jak on chce, znikniesz z jego życia na zawsze,ale dla ciebie to nie był łatwy wybór,bo bardzo go kochałaś.Chciałaś już pójść,ale spojrzałaś się na okno.Zobaczyłaś,że stoi w nim Harry i patrzy się na ciebie.Na jego twarzy był jeszcze większy smutek.Nie potrafiłaś nie płakać.Zamknęłaś oczy, odwróciłaś się i poszłaś do swojego domu.Weszłaś do swojego pokoju i usiadłaś na łóżku.Zaczęłaś myśleć co złego mogłaś mu zrobić,ale nic nie przychodziło ci do głowy.Łzy spływały po twoich polikach.Nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś,ale kiedy obudziłaś się rano strasznie bolała cię głowa.Poszłaś do łazienki i wzięłaś tabletki na ból głowy i wróciłaś do swojego pokoju.Oczy miałaś napuchnięte od płaczu.Leżałaś w swoim łóżku przez cały dzień.Było już po 19 a ty nadal leżałaś w swoim łóżku,ale w końcu postanowiłaś wstać.Poszłaś się wykąpać i wróciłaś do pokoju.Usiadłaś na łóżku i nagle w oczy rzuciła ci się koszula Harrego,którą zostawił kiedy spał u ciebie.Wstałaś i wzięłaś ją do ręki.Przytuliłaś ją i wtedy postanowiłaś,że pójdziesz jeszcze raz,ostatni raz do Harrego.Przebrałaś się i wyszłaś.Po 20 minutach byłaś na miejscu.Stanęłaś przed drzwiami i kiedy miałaś już zadzwoni zawahałaś się,ale wzięłaś głęboki oddech i nacisnęłaś dzwonek do drzwi.Po kilku sekundach Harry otworzył ci drzwi i kiedy cię zobaczył od razu chciał je zamknąć,ale poprosiłaś go żeby dał ci 5 minut.Chciałaś z nim tylko porozmawiać.Powiedziałaś,że kiedy skończysz znikniesz z jego życia na zawsze.Zgodził się,ale ty nie wiedziałaś co masz powiedzieć,bo nie wiedziałaś co się stało.
-Przepraszam cię Harry,przepraszam-choć nie wiedziałaś za co go przepraszasz.On patrzył się na ciebie a ty nie mogłaś patrzeć kiedy na jego twarzy pojawiał się smutek,bolało cię to.Przez chwilę nikt nic nie mówił.
-Nie wystarczy przeprosić za coś takiego
-Harry nie wiem co mam zrobić,bo nie wiem co się dzieje.Nic nie wiem dlacz...-nie zdążyłaś dokończyć bo Harry ci przerwał
-Nie udawaj.[i.t.przyjaciółki]mi wszystko powiedziała
-Powiedział o czy?-teraz miałaś jeszcze większy mętlik w głowie
-Byłem tylko twoim głupim zakładem tak?Tyle dla ciebie znaczyłem...ale ty dla mnie znaczyłaś coś więcej,bo ja cię kochałem-nie mogłaś uwierzyć,że twoja najlepsza przyjaciółka okłamała go i zrobiła to tobie.Zaczęłaś tłumaczyć to wszystko,ale Harry nie chciał ci uwierzyć.Nie wiedziałaś co masz zrobić,ale wtedy zrozumiałaś,że jeżeli on wieży twojej"przyjaciółce"to nie macie o czym rozmawiać.Powiedziałaś to jemu,ale on tylko powiedział"mam powody żeby jej wierzyć,a tobie nie"Nie wiedz dlaczego on jej uwierzył.Nagle usłyszałaś czyjś głos,znany głos.Była to twoja "przyjaciółka".
-To teraz z nią będziesz tak?-nic nie odpowiedział.Doszłaś do niej i stanęłaś przed nią.
-Nienawidzę cię-łzy spływały ci po policzkach.Pobiegłaś do domu,do swojego pokoju.Zamknęłaś drzwi,bo chciałaś być sama.Nie przepuszczałaś,że tak bliska ci osoba może cię tak skrzywdzić.Ufałaś jej,a ona to wszystko zmyśliła.Oparłaś się o ścianę i zsunęłaś się delikatnie na ziemie,Skuliłaś nogi.Próbowałaś przestać płakać,ale nie potrafiłaś.Po jakimś czasie odwróciłaś głowę w bok i znów w twoje oczy rzuciła ci się koszula Harrego.Wzięłaś ją do ręki,wstałaś i poszłaś do kosza na śmieci.Już miałaś wyrzucać koszule kiedy usłyszałaś dzwonek do drzwi.Poszłaś je otworzyć i zobaczyłaś Harrego.
-Przepraszam[t.i.]ona mi wszystko wyjaśniła.To ona nakręciła ten filmik i powiedziała,że to ty jesteś na nim.Nikogo nie było widać,bo było ciemno.Ona to powiedziała a ja jej uwierzyłem-ściskałaś w ręce jego koszule.Zabolała cię to,że on tobie nie uwierzył,ale wdawałaś sobie sprawę,że bez niego twoje życie nie ma sensu.Kiedy zobaczył,że po twoich polikach spływają łzy doszedł bliżej ciebie.
-Proszę wybacz mi-nie chciałaś go teraz widzieć,chciałaś być sama.
-Kocham cię[t.i.]proszę wybacz mi-po czym podszedł jeszcze bliżej i cię przytulił.Nic nie mówiłaś lecz chciałaś żeby był tu z tobą teraz.
-Też cię kocham Harry-on popatrzył się na ciebie i delikatnie wytarł łzy w twoich polików po czym przejechał opuszkami palców po twoim poliku i cię pocałował.
Od tej pory wasz związek stał się silniejszy i każdego dnia wasza miłość staje się coraz silniejsza,niezniszczalna.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Buuuuu....nie ma ostatnio weny i wychodzą mi takie głupie imaginy.Nie wiem...nie chciałabym usuwać bloga,bo naprawdę kocham pisać imaginy,ale może tak było by lepiej...zobaczy się.
Mam nadzieje,że choć jednej osobie choć troszkę się spodobał:)xx
(a tak w ogóle to jest 69 post...hahha Harry czuwa*_*)
wtorek, 12 lutego 2013
piątek, 8 lutego 2013
Imagin z Louisem
Włącz tą piosnkę: http://www.youtube.com/watch?v=SFGvmrJ5rjM
Siedziałaś sama w swoim pokoju.Po głowie chodziły ci tylko słowa wypowiedziane przez Louis'a"Musimy się rozstać"i wtedy ostatni raz go widziałaś.Nie wiedziałaś dlaczego odszedł od ciebie.On mówił ci codziennie jak bardzo cię kocha i nic ani nikt nie przypuszczałby,że nie będzie już nigdy was.Łzy spływały ci po policzku jedna po drugiej.Patrzyłaś się na wasze wspólne zdjęcie,które trzymałaś w ręku.Byliście wtedy tak bardzo szczęśliwi.Łzy spływały na szkło od ramki.Po głowie chodziły ci myśli,że on znalazł sobie inną,ładniejszą,ale wiedziałaś,że Louis taki nie jest.Wciąż pamiętasz ten wieczór kiedy on podszedł do ciebie,położył swoje rękę na twojej tali i patrzył ci się prosto w oczy,a potem powiedział ci,że cię kocha.
Zasnęłaś,w ręce trzymałaś ramkę.Nagle zerwałaś się z łóżka zrzucając przy tym ramkę ze zdjęciem na podłogę.Kiedy otworzyłaś oczy wiedziałaś,że coś złego się stało.Spojrzałaś się na zegarek,który stał na biurku.Było po 2 w nocy.Wstałaś z łóżka i wzięłaś telefon do ręki.Wybrałaś numer Lou lecz włączała się poczta.Wiedziałaś,że coś się stało.Miałaś takie przeczucie,czułaś niepokój.Założyłaś buty i wybiegłaś do domu.Biegłaś do domu Lou kiedy zobaczyłaś,że na jednym ze skrzyżowaniu był wypadek.Było tam pełno policji,karetek a ludzie stali i patrzyli się na to.Chciałaś biec dalej kiedy zorientowałaś się,że auto,które jest doszczętnie zniszczone należy do Louis'a.Łzy napłynęły ci do oczu.Podbiegłaś bliżej,zaczęłaś przepychać się przez ludzi,którzy stali i na to wszystko się patrzyli.Kiedy przepchnęłaś się na sam początek zobaczyłaś rejestracje,która należała do samochodu Lou.Próbowałaś podbiec do samochodu,ale policja nie chciała cię przepuścić.Zaczęłaś krzyczeć,gdzie jest Louis.Policja próbowała cię uspokoić.Po chwili powiedzieli ci,że Louis'a wiozą do szpitala.Zaczęłaś prosić żeby zabrali cię do niego.Pojechałaś z policjantem do szpitala.Wbiegłaś do środka i od razu zaczęłaś pytać się gdzie jest Lou.Łzy płynęły ci po policzkach.Bałaś się o niego.Jedna z pielęgniarek powiedziała ci,że Louis jest operowany i kazali ci czekać.Nienawidziłaś czekać.Bałaś się,że coś złego się stanie.Siedziałaś przed salą operacyjną.Każda sekunda,minuta dłużyła ci się.Nagle zobaczyłaś,że z sali operacyjnej wychodzi lekarz,od razu podbiegłaś do niego i zaczęłaś pytać się co z Lou.Lekarz powiedział ci,że Louis stracił dużo krwi i potrzebuje przeszczepu jednej z nerek.Od razu powiedziałaś,że ty możesz nią być.Pielęgniarki zabrały cię na badania,czy możesz być dawczynią nerki dla Lou.Wyniki były pozytywne.Teraz musiałaś czekać tylko na zabieg.Dla Louis'a zrobisz wszystko,oddasz za niego życie.To było jedyne co mogłaś dla niego zrobić.Następnego dnia odbył się zabieg.Wszystko poszło dobrze.Minęło kilka godzin od zabiegu.Kiedy się obudziłaś od razu spytałaś się co z Lou.Lekarze powiedzieli,że dzięki tobie on teraz żyje.Uśmiechnęłaś się.Mimo,że lekarze nie pozwolili ci wstać i tak to zrobiłaś i z pomocą pielęgniarki zabrali cię do Louis'a.Usiadłaś przy jego łóżku i złapałaś go za rękę.
-Kocham cię-powiedziałaś i wtedy poczułaś jak on ściska twoją dłoń.Zobaczyłaś,że otworzył oczy.Na jego twarzy pojawił się uśmiech tak samo jak na twojej.Chciałaś wstać lecz zrobiło ci się ciemno przed oczami i upadłaś.Louis próbował się podnieść,ale pielęgniarza,która stała przy drzwiach widząc to,że upadłaś zawołała lekarza i przybiegli do ciebie.W oczach Lou pojawiły się łzy.Widział jak lekarze próbują ci pomóc.
Minęło kilka dni.Louis czuł się o wiele lepiej,ale zaczął winić się za to,że ciebie nie ma już na tym świecie.Twój organizm nie potrafił pracować z jedną nerką.
Pewnego dnia Louis przyszedł na twój grób.Usiadł obok na ławce i zaczął mówić"Ja wiem,że mnie teraz słyszysz.Chciałabym ci podziękować.Przepraszam za to co stało się tamtego dnia...to przez mnie teraz cię tu nie ma...chciałbym cofnąć czas...tak bardzo cię kocham[t.i.]
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taki krótki i dziwny.Myślałam 10 minut,czy go dodać.Mam nadzieje,że wam się trochę spodobał.Pisać następne imaginy?:)xx
Siedziałaś sama w swoim pokoju.Po głowie chodziły ci tylko słowa wypowiedziane przez Louis'a"Musimy się rozstać"i wtedy ostatni raz go widziałaś.Nie wiedziałaś dlaczego odszedł od ciebie.On mówił ci codziennie jak bardzo cię kocha i nic ani nikt nie przypuszczałby,że nie będzie już nigdy was.Łzy spływały ci po policzku jedna po drugiej.Patrzyłaś się na wasze wspólne zdjęcie,które trzymałaś w ręku.Byliście wtedy tak bardzo szczęśliwi.Łzy spływały na szkło od ramki.Po głowie chodziły ci myśli,że on znalazł sobie inną,ładniejszą,ale wiedziałaś,że Louis taki nie jest.Wciąż pamiętasz ten wieczór kiedy on podszedł do ciebie,położył swoje rękę na twojej tali i patrzył ci się prosto w oczy,a potem powiedział ci,że cię kocha.
Zasnęłaś,w ręce trzymałaś ramkę.Nagle zerwałaś się z łóżka zrzucając przy tym ramkę ze zdjęciem na podłogę.Kiedy otworzyłaś oczy wiedziałaś,że coś złego się stało.Spojrzałaś się na zegarek,który stał na biurku.Było po 2 w nocy.Wstałaś z łóżka i wzięłaś telefon do ręki.Wybrałaś numer Lou lecz włączała się poczta.Wiedziałaś,że coś się stało.Miałaś takie przeczucie,czułaś niepokój.Założyłaś buty i wybiegłaś do domu.Biegłaś do domu Lou kiedy zobaczyłaś,że na jednym ze skrzyżowaniu był wypadek.Było tam pełno policji,karetek a ludzie stali i patrzyli się na to.Chciałaś biec dalej kiedy zorientowałaś się,że auto,które jest doszczętnie zniszczone należy do Louis'a.Łzy napłynęły ci do oczu.Podbiegłaś bliżej,zaczęłaś przepychać się przez ludzi,którzy stali i na to wszystko się patrzyli.Kiedy przepchnęłaś się na sam początek zobaczyłaś rejestracje,która należała do samochodu Lou.Próbowałaś podbiec do samochodu,ale policja nie chciała cię przepuścić.Zaczęłaś krzyczeć,gdzie jest Louis.Policja próbowała cię uspokoić.Po chwili powiedzieli ci,że Louis'a wiozą do szpitala.Zaczęłaś prosić żeby zabrali cię do niego.Pojechałaś z policjantem do szpitala.Wbiegłaś do środka i od razu zaczęłaś pytać się gdzie jest Lou.Łzy płynęły ci po policzkach.Bałaś się o niego.Jedna z pielęgniarek powiedziała ci,że Louis jest operowany i kazali ci czekać.Nienawidziłaś czekać.Bałaś się,że coś złego się stanie.Siedziałaś przed salą operacyjną.Każda sekunda,minuta dłużyła ci się.Nagle zobaczyłaś,że z sali operacyjnej wychodzi lekarz,od razu podbiegłaś do niego i zaczęłaś pytać się co z Lou.Lekarz powiedział ci,że Louis stracił dużo krwi i potrzebuje przeszczepu jednej z nerek.Od razu powiedziałaś,że ty możesz nią być.Pielęgniarki zabrały cię na badania,czy możesz być dawczynią nerki dla Lou.Wyniki były pozytywne.Teraz musiałaś czekać tylko na zabieg.Dla Louis'a zrobisz wszystko,oddasz za niego życie.To było jedyne co mogłaś dla niego zrobić.Następnego dnia odbył się zabieg.Wszystko poszło dobrze.Minęło kilka godzin od zabiegu.Kiedy się obudziłaś od razu spytałaś się co z Lou.Lekarze powiedzieli,że dzięki tobie on teraz żyje.Uśmiechnęłaś się.Mimo,że lekarze nie pozwolili ci wstać i tak to zrobiłaś i z pomocą pielęgniarki zabrali cię do Louis'a.Usiadłaś przy jego łóżku i złapałaś go za rękę.
-Kocham cię-powiedziałaś i wtedy poczułaś jak on ściska twoją dłoń.Zobaczyłaś,że otworzył oczy.Na jego twarzy pojawił się uśmiech tak samo jak na twojej.Chciałaś wstać lecz zrobiło ci się ciemno przed oczami i upadłaś.Louis próbował się podnieść,ale pielęgniarza,która stała przy drzwiach widząc to,że upadłaś zawołała lekarza i przybiegli do ciebie.W oczach Lou pojawiły się łzy.Widział jak lekarze próbują ci pomóc.
Minęło kilka dni.Louis czuł się o wiele lepiej,ale zaczął winić się za to,że ciebie nie ma już na tym świecie.Twój organizm nie potrafił pracować z jedną nerką.
Pewnego dnia Louis przyszedł na twój grób.Usiadł obok na ławce i zaczął mówić"Ja wiem,że mnie teraz słyszysz.Chciałabym ci podziękować.Przepraszam za to co stało się tamtego dnia...to przez mnie teraz cię tu nie ma...chciałbym cofnąć czas...tak bardzo cię kocham[t.i.]
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Taki krótki i dziwny.Myślałam 10 minut,czy go dodać.Mam nadzieje,że wam się trochę spodobał.Pisać następne imaginy?:)xx
wtorek, 5 lutego 2013
Imagin z Niallem
Włącz ta piosnkę: http://www.youtube.com/watch?v=kGTm8UfWHAM
Znasz Niall'a od 5 roku życia. Jego dom znajdował się obok twojego. Jesteście najlepszymi przyjaciółmi. On zawsze bronił cię przed wszystkim, dbał o ciebie. Kiedy zaczęliście dorastać poczułaś coś do niego coś więcej niż przyjaźń. Z każdego miesiąca na miesiąc te uczucia stawały się silniejsze. Kiedy mieliście po 16 lat wiedziałaś już doskonale,że go kochasz, nie jak przyjaciela tylko inaczej. Kiedy go widziałaś twoje serce stawało, kiedy się uśmiechał sprawiał, że ty też się uśmiechałaś. Minęło już tyle lat od kiedy po raz pierwszy poczułaś coś do niego, ale nigdy mu o tym nie powiedziałaś, bo bałaś się,bałaś się, że On nie czuje tego samego do ciebie, bałaś się, że jeśli powiesz mu co do niego czujesz możesz wszystko popsuć, waszą przyjaźń więc wolałaś pozostawić to tylko dla siebie. Wiedziałaś,że już zawsze będziesz go kochać, ale nie pozwolisz na to aby ta więź, która jest pomiędzy wami miała się popsuć przez to co czujesz do niego.Wolałaś to ukrywać,kochać bo po kryjomu,wiedziałaś tylko o tym ty i twoje serce.Nawet kiedy kładłaś się spać miałaś przed oczami jego uśmiech,oczy.On był dla ciebie wszystkim.Któregoś dnia Niall powiedział,że chce żebyś kogoś poznała.Nie wiedziałaś o co chodzi,ale zgodziłaś się.Zobaczyłaś,że On był inny niż zawsze.Siedziałaś u niego w domu i czekałaś na tego kogoś co Niall chciał ci go przedstawić.Usłyszałaś dzwonek do drzwi,chciałaś poznać nowego przyjaciela Niall'a,ale kiedy się odwróciłaś zobaczyłaś jakąś dziewczynę.Niall się z nią przywitał.Nie wiedziałaś o co chodzi,ale już straciłaś chęć poznania nowej przyjaciółki Niall'a.Dziewczyna doszła do ciebie i podała ci rękę,ty zrobiłaś to samo.Zobaczyłaś,że Niall ją przytula i właśnie wtedy zrozumiałaś,że to nie jest jego przyjaciółka tylko dziewczyna.Zabolało cię to więc wstałaś i powiedziałaś,że musisz już iść do domu.Kiedy byłaś już w swoim pokoju dotarło do ciebie to,że on nigdy nie czuł do ciebie tego samego co ty do niego.Jakaś część ciebie zmarła,lecz mogłaś się spodziewać,że któregoś dnia on znajdzie sobie dziewczynę.Było późno,a ty już leżałaś na łóżku i nagle usłyszałaś jak drzwi od twojego pokoju się otwierają,odwróciłaś się żeby zobaczyć kto to i zobaczyłaś Niall'a,który zamknął drzwi i usiadł koło ciebie.
-I co o niej myślisz-nie wiedziałaś po co on pyta się o zdanie ciebie.
-Wydaje się być miła
-To dobrze,bo wiesz[t.i.]ja chyba ją kocham-i wtedy kolejna część ciebie umarła.Do oczu napłynęły ci łzy,lecz powstrzymałaś się żeby nie spłynęły po twoich polikach.Nie wiesz czemu,ale nagle postanowiłaś,że powiesz mu co do niego czujesz
-Niall bo ja-nie zdążyłaś dokończyć,bo do twojego pokoju weszła mama.Może to był znak żeby mu nic nie mówić.Widocznie przyjaźń z Niall'em była ci tylko pisana i nic więcej.Więc postanowiłaś,że już nigdy,ale to nigdy nie postanowisz mu tego powiedzieć.Twoja mama wyszła z pokoju.
-Co chciałaś mi powiedzieć[t.i.]?-usłyszałaś głos Niall'a
-Mam nadzieje,że będziesz z nią szczęśliwy-nawet nie wyobrażałaś sobie jak te słowa wypowiedziane przez ciebie mogą cię boleć,ale zrobiłaś to dla waszej przyjaźni.Niall przytulił cię i poszedł do swojego domu.Ty położyłaś się,ale przez całą noc nie mogłaś zasnąć,wtedy po raz pierwszy łzy spływały ci po poliku z tego powodu.Każdego dnia widziałaś jak Niall był z tą dziewczyną szczęśliwy,a jakaś większa część ciebie w środku umierała powoli.Niall spędzał z tą dziewczyną teraz większość czasu,a z tobą rozmawiał przed 20 minut dziennie,ale nie mogłaś tego popsuć,bo widziałaś jak bardzo on z nią był szczęśliwy.Od tego czasu w nocy kiedy kładziesz się spać po twoich polikach spływają łzy.
Pewnego dnia przyszedł z dziewczyną do ciebie.On dała ci zaproszenie na swoje jutrzejsze urodziny.Wymusiłaś uśmiech i podziękowałaś.Wtedy dziewczyna spytała się czy przyjdziesz,spojrzałaś na Niall'a widziałaś na jego twarzy uśmiech więc zgodziłaś się dla Niall'a.Kiedy Niall poszedł ją odprowadzić do domu ty wróciłaś do swojego pokoju i spojrzałaś na okno.Zobaczyłaś tam jak Niall ją całuje i wtedy łzy spłynęły ci po policzku.Jeszcze nigdy nie płakałaś tak często jak teraz.Myślałaś,że dasz sobie rade,że będziesz ukrywała to co czujesz do niego,lecz to nie było takie prosto jak mogłoby się wydawać.
Dzisiaj są jej urodziny.Założyłaś beżową sukienkę bez ramiączek i balerinki,włosy rozpuściłaś i pomalowałaś się lekko.Stałaś przed lustrem i próbowałaś się uśmiechnąć,ale nie potrafiłaś.Zobaczyłaś,że już musisz wychodzić i tak zrobiłaś.Kiedy weszłaś na imprezę dałaś jej prezent,a potem poszłaś usiąść.Akurat przed tobą stał Niall z nią.Obejmował ją,całował a ty po prostu siedziałaś i patrzyłaś się na to chociaż bardzo cię to bolało.Kiedy impreza się skończyła Niall był strasznie pijany,jego dziewczyna chciała żeby został,ale on uparł się,że chce wrócić do domu i żebyś ty go odprowadziła.Zgodziłaś się,bo zrobiłabyś dla niego wszystko.Zamówiłaś taksówkę,a kiedy przyjechała wsiedliście do niej i pojechaliście do domu.Niall miał głowę opartą o twoje ramie i zasypiał.Kiedy dojechaliście poszłaś go odprowadzić do jego domu.Ledwo co weszliście na górę po schodach.Położyłaś go na łóżku i usiadłaś obok.Chciałaś wstać i wrócić do domu,gdy Niall poprosił cię żebyś została i położyła się obok niego.Zgodziłaś się.Położyłaś się obok niego,zobaczyłaś,że Niall zasnął więc odwróciłaś się w drugą stronę i sama próbowałaś zasnąć,ale po jakimś czasie poczułaś jak Niall położył rękę na twojej tali.Uśmiechnęłaś się i to od wielu tygodni nie był wymuszany uśmiech.Po chwili poczułaś jak Niall składa pocałunek ta twojej szyi.Spytałaś się co on wyprawia,ale nie odpowiedział ci tylko pocałował cię po czym przytulił cię.
-Nie chce cię stracić[t.i.]-nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś w jego ramionach.Rano kiedy obudziłaś się zobaczyłaś,że Niall jeszcze śpi.Wstałaś tak żeby go nie obudzić i poszłaś do swojego domu.Usiadłaś na łóżku i wciąż w głowie miałaś słowa,które powiedział"Nie chce cię stracić[t.i.]" i wtedy zrozumiałaś,że najlepiej dla niego i ciebie będzie jak znikniesz z jego życia a on z twojego.Łza spłynęła ci po policzku,ale wytarłaś ją i poszłaś się wykąpać.Gdy wróciłaś z łazienki wyciągnęłaś z szafy walizkę i zaczęłaś pakować swoje najpotrzebniejsze rzeczy,potem zeszłaś do mamy powiedzieć,że chcesz wyjechać do swojej babci.Na początku nie chciała się zgodzić,ale po pewnym czasie kiedy powiedziałaś,że wyjedziesz tylko na miesiąc zgodziła się.Poprosiłaś ją o jeszcze jedno,o to żeby nikomu nie mówiła gdzie jesteś.Twoja mama pokiwała głową i przytuliła cię.Poszłaś po swoją walizkę i pojechałaś.Mijały godziny,dni,tygodnie aż w końcu miałaś wracać.Cały czas myślałaś o Niall'u.W czasie twojego pobytu u babci ona zobaczyła,że coś jest z tobą nie tak.Na początku nie chciałaś nic powiedzieć aż pewnego dnia powiedziałaś swojej babci,a ona powiedziała,że nie będzie się wtrącać,ale powiedział ci tylko jedno zdanie"Jeżeli go kochasz powiedź mu,a może się okazać,że on kocha ciebie" i wtedy zrozumiałaś sobie,że musisz mu powiedzieć.Poszłaś do niego i zadzwoniłaś do jego drzwi,ale otworzyła ci jego mama.Powiedziała ci,że go nie ma i możesz zaczekać u niego w pokoju.Siedziałaś na jego łóżku po czym doszłaś do okna żeby zobaczyć czy może już idzie,ale niechcący zrzuciłaś z biurka,które stało obok okna książki.Ukucłaś i zaczęłaś je zbierać.Po chwili zobaczyłaś,że ktoś stoi za tobą.Wstałaś i zobaczyłaś Niall'a.Twoje serce zaczęło bić szybciej.Na jego twarzy pojawił się uśmiech.Odłożyłaś książki,które trzymałaś w ręku na biurko,a on w tym czasie podszedł do ciebie.
-Niall muszę coś ci powiedzieć-lecz nie zdążyłaś dokończyć,bo Niall objął cię delikatnie i pocałował.Byłaś taka szczęśliwa jak nigdy.
____________________________________________________________________
Hello imagin taki sobie,ale ujdzie w tłumie.Przepraszam was,że nie dodaje za często imaginów,ale teraz będę miała ferie więc mam nadzieje,że będę pisała je codziennie.Mam nadzieje,że wam się spodobał:)xx
Znasz Niall'a od 5 roku życia. Jego dom znajdował się obok twojego. Jesteście najlepszymi przyjaciółmi. On zawsze bronił cię przed wszystkim, dbał o ciebie. Kiedy zaczęliście dorastać poczułaś coś do niego coś więcej niż przyjaźń. Z każdego miesiąca na miesiąc te uczucia stawały się silniejsze. Kiedy mieliście po 16 lat wiedziałaś już doskonale,że go kochasz, nie jak przyjaciela tylko inaczej. Kiedy go widziałaś twoje serce stawało, kiedy się uśmiechał sprawiał, że ty też się uśmiechałaś. Minęło już tyle lat od kiedy po raz pierwszy poczułaś coś do niego, ale nigdy mu o tym nie powiedziałaś, bo bałaś się,bałaś się, że On nie czuje tego samego do ciebie, bałaś się, że jeśli powiesz mu co do niego czujesz możesz wszystko popsuć, waszą przyjaźń więc wolałaś pozostawić to tylko dla siebie. Wiedziałaś,że już zawsze będziesz go kochać, ale nie pozwolisz na to aby ta więź, która jest pomiędzy wami miała się popsuć przez to co czujesz do niego.Wolałaś to ukrywać,kochać bo po kryjomu,wiedziałaś tylko o tym ty i twoje serce.Nawet kiedy kładłaś się spać miałaś przed oczami jego uśmiech,oczy.On był dla ciebie wszystkim.Któregoś dnia Niall powiedział,że chce żebyś kogoś poznała.Nie wiedziałaś o co chodzi,ale zgodziłaś się.Zobaczyłaś,że On był inny niż zawsze.Siedziałaś u niego w domu i czekałaś na tego kogoś co Niall chciał ci go przedstawić.Usłyszałaś dzwonek do drzwi,chciałaś poznać nowego przyjaciela Niall'a,ale kiedy się odwróciłaś zobaczyłaś jakąś dziewczynę.Niall się z nią przywitał.Nie wiedziałaś o co chodzi,ale już straciłaś chęć poznania nowej przyjaciółki Niall'a.Dziewczyna doszła do ciebie i podała ci rękę,ty zrobiłaś to samo.Zobaczyłaś,że Niall ją przytula i właśnie wtedy zrozumiałaś,że to nie jest jego przyjaciółka tylko dziewczyna.Zabolało cię to więc wstałaś i powiedziałaś,że musisz już iść do domu.Kiedy byłaś już w swoim pokoju dotarło do ciebie to,że on nigdy nie czuł do ciebie tego samego co ty do niego.Jakaś część ciebie zmarła,lecz mogłaś się spodziewać,że któregoś dnia on znajdzie sobie dziewczynę.Było późno,a ty już leżałaś na łóżku i nagle usłyszałaś jak drzwi od twojego pokoju się otwierają,odwróciłaś się żeby zobaczyć kto to i zobaczyłaś Niall'a,który zamknął drzwi i usiadł koło ciebie.
-I co o niej myślisz-nie wiedziałaś po co on pyta się o zdanie ciebie.
-Wydaje się być miła
-To dobrze,bo wiesz[t.i.]ja chyba ją kocham-i wtedy kolejna część ciebie umarła.Do oczu napłynęły ci łzy,lecz powstrzymałaś się żeby nie spłynęły po twoich polikach.Nie wiesz czemu,ale nagle postanowiłaś,że powiesz mu co do niego czujesz
-Niall bo ja-nie zdążyłaś dokończyć,bo do twojego pokoju weszła mama.Może to był znak żeby mu nic nie mówić.Widocznie przyjaźń z Niall'em była ci tylko pisana i nic więcej.Więc postanowiłaś,że już nigdy,ale to nigdy nie postanowisz mu tego powiedzieć.Twoja mama wyszła z pokoju.
-Co chciałaś mi powiedzieć[t.i.]?-usłyszałaś głos Niall'a
-Mam nadzieje,że będziesz z nią szczęśliwy-nawet nie wyobrażałaś sobie jak te słowa wypowiedziane przez ciebie mogą cię boleć,ale zrobiłaś to dla waszej przyjaźni.Niall przytulił cię i poszedł do swojego domu.Ty położyłaś się,ale przez całą noc nie mogłaś zasnąć,wtedy po raz pierwszy łzy spływały ci po poliku z tego powodu.Każdego dnia widziałaś jak Niall był z tą dziewczyną szczęśliwy,a jakaś większa część ciebie w środku umierała powoli.Niall spędzał z tą dziewczyną teraz większość czasu,a z tobą rozmawiał przed 20 minut dziennie,ale nie mogłaś tego popsuć,bo widziałaś jak bardzo on z nią był szczęśliwy.Od tego czasu w nocy kiedy kładziesz się spać po twoich polikach spływają łzy.
Pewnego dnia przyszedł z dziewczyną do ciebie.On dała ci zaproszenie na swoje jutrzejsze urodziny.Wymusiłaś uśmiech i podziękowałaś.Wtedy dziewczyna spytała się czy przyjdziesz,spojrzałaś na Niall'a widziałaś na jego twarzy uśmiech więc zgodziłaś się dla Niall'a.Kiedy Niall poszedł ją odprowadzić do domu ty wróciłaś do swojego pokoju i spojrzałaś na okno.Zobaczyłaś tam jak Niall ją całuje i wtedy łzy spłynęły ci po policzku.Jeszcze nigdy nie płakałaś tak często jak teraz.Myślałaś,że dasz sobie rade,że będziesz ukrywała to co czujesz do niego,lecz to nie było takie prosto jak mogłoby się wydawać.
Dzisiaj są jej urodziny.Założyłaś beżową sukienkę bez ramiączek i balerinki,włosy rozpuściłaś i pomalowałaś się lekko.Stałaś przed lustrem i próbowałaś się uśmiechnąć,ale nie potrafiłaś.Zobaczyłaś,że już musisz wychodzić i tak zrobiłaś.Kiedy weszłaś na imprezę dałaś jej prezent,a potem poszłaś usiąść.Akurat przed tobą stał Niall z nią.Obejmował ją,całował a ty po prostu siedziałaś i patrzyłaś się na to chociaż bardzo cię to bolało.Kiedy impreza się skończyła Niall był strasznie pijany,jego dziewczyna chciała żeby został,ale on uparł się,że chce wrócić do domu i żebyś ty go odprowadziła.Zgodziłaś się,bo zrobiłabyś dla niego wszystko.Zamówiłaś taksówkę,a kiedy przyjechała wsiedliście do niej i pojechaliście do domu.Niall miał głowę opartą o twoje ramie i zasypiał.Kiedy dojechaliście poszłaś go odprowadzić do jego domu.Ledwo co weszliście na górę po schodach.Położyłaś go na łóżku i usiadłaś obok.Chciałaś wstać i wrócić do domu,gdy Niall poprosił cię żebyś została i położyła się obok niego.Zgodziłaś się.Położyłaś się obok niego,zobaczyłaś,że Niall zasnął więc odwróciłaś się w drugą stronę i sama próbowałaś zasnąć,ale po jakimś czasie poczułaś jak Niall położył rękę na twojej tali.Uśmiechnęłaś się i to od wielu tygodni nie był wymuszany uśmiech.Po chwili poczułaś jak Niall składa pocałunek ta twojej szyi.Spytałaś się co on wyprawia,ale nie odpowiedział ci tylko pocałował cię po czym przytulił cię.
-Nie chce cię stracić[t.i.]-nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś w jego ramionach.Rano kiedy obudziłaś się zobaczyłaś,że Niall jeszcze śpi.Wstałaś tak żeby go nie obudzić i poszłaś do swojego domu.Usiadłaś na łóżku i wciąż w głowie miałaś słowa,które powiedział"Nie chce cię stracić[t.i.]" i wtedy zrozumiałaś,że najlepiej dla niego i ciebie będzie jak znikniesz z jego życia a on z twojego.Łza spłynęła ci po policzku,ale wytarłaś ją i poszłaś się wykąpać.Gdy wróciłaś z łazienki wyciągnęłaś z szafy walizkę i zaczęłaś pakować swoje najpotrzebniejsze rzeczy,potem zeszłaś do mamy powiedzieć,że chcesz wyjechać do swojej babci.Na początku nie chciała się zgodzić,ale po pewnym czasie kiedy powiedziałaś,że wyjedziesz tylko na miesiąc zgodziła się.Poprosiłaś ją o jeszcze jedno,o to żeby nikomu nie mówiła gdzie jesteś.Twoja mama pokiwała głową i przytuliła cię.Poszłaś po swoją walizkę i pojechałaś.Mijały godziny,dni,tygodnie aż w końcu miałaś wracać.Cały czas myślałaś o Niall'u.W czasie twojego pobytu u babci ona zobaczyła,że coś jest z tobą nie tak.Na początku nie chciałaś nic powiedzieć aż pewnego dnia powiedziałaś swojej babci,a ona powiedziała,że nie będzie się wtrącać,ale powiedział ci tylko jedno zdanie"Jeżeli go kochasz powiedź mu,a może się okazać,że on kocha ciebie" i wtedy zrozumiałaś sobie,że musisz mu powiedzieć.Poszłaś do niego i zadzwoniłaś do jego drzwi,ale otworzyła ci jego mama.Powiedziała ci,że go nie ma i możesz zaczekać u niego w pokoju.Siedziałaś na jego łóżku po czym doszłaś do okna żeby zobaczyć czy może już idzie,ale niechcący zrzuciłaś z biurka,które stało obok okna książki.Ukucłaś i zaczęłaś je zbierać.Po chwili zobaczyłaś,że ktoś stoi za tobą.Wstałaś i zobaczyłaś Niall'a.Twoje serce zaczęło bić szybciej.Na jego twarzy pojawił się uśmiech.Odłożyłaś książki,które trzymałaś w ręku na biurko,a on w tym czasie podszedł do ciebie.
-Niall muszę coś ci powiedzieć-lecz nie zdążyłaś dokończyć,bo Niall objął cię delikatnie i pocałował.Byłaś taka szczęśliwa jak nigdy.
____________________________________________________________________
Hello imagin taki sobie,ale ujdzie w tłumie.Przepraszam was,że nie dodaje za często imaginów,ale teraz będę miała ferie więc mam nadzieje,że będę pisała je codziennie.Mam nadzieje,że wam się spodobał:)xx
Subskrybuj:
Posty (Atom)