Włącz tą piosenkę: http://www.youtube.com/watch?v=TuE7WjPzCkc
Poznałaś go przypadkiem.On wpadł na ciebie na ulicy i od razu coś pomiędzy wami zaiskrzyło.Wszystko było jak w bajce.Nigdy nie myślałaś,że możesz tak bardzo kogoś pokochać.Lecz pewnego dnia wszystko runęło.Czekałaś na niego przez cały dzień,ale nie pojawił się.Miałaś przeczucie,że coś złego się stało,ale nie kiedy takie myśli przechodziły ci przez głowę od razu próbowałaś je wybić.Dzwoniłaś do niego,ale nie odbierał.Wieczorem kilka łez spłynęło ci po policzku,ale czekałaś na niego.Usłyszałaś dzwonek do drzwi.Pomyślałaś sobie,że to on więc od razu wstałaś i pobiegłaś do drzwi.Otworzyłaś je,ale przed tobą nie stało on tylko jego brat.Zdziwiłaś się.Spytałaś się co on tu robi,ale on tylko pokiwał głową i powiedział,że mu przykro.Nie wiedziałaś o co chodzi.Spytałaś się,a on podało ci list,który trzymał w ręku.Od razu go otworzyłaś i zaczęłaś czytać.
"Kochana[t.i.]Wciąż pamiętam ten dzień,w którym się poznaliśmy,ten dzień w którym cię pokochałem,twój uśmiech,twoje oczy.Nie przepuszczałem,że kiedyś pokocham kogoś tak bardzo.Jesteś wszystkim najlepszym co mnie w życiu spotkało.Jedyne czego żałuje to to,że nie powiedziałem ci czegoś,ale nie chciałem żebyś się martwiła.Miałem raka.Wiem,że powinienem ci powiedzieć,ale bałem się.Kocham cię[t.i.] i zawsze będę,nawet kiedy nie ma mnie na tym świecie.Proszę nie płacz,bo nie jestem wart twoich łez.Kiedyś pewnego dnia znów się zakochasz i będziesz go kochała tak jak mnie.Kocham cię bardzo mocno"
Łzy spływały ci po polikach,jedna za drugą.Nie wiedziałaś co masz zrobić.Pomyślałaś sobie,że to żart.
-To nie jest śmieszne.Co to za żart-popatrzyłaś się na jego brata.A w jego oczach pojawiły się łzy.Wyszłaś przed dom żeby zobaczyć,czy on gdzieś tam nie stoi,ale nigdzie go nie było.Podeszłaś do jego brata i stanęłaś przed nim.
-Gdzie on jest-powiedziałaś,ale zobaczyłaś,że po jego polikach spływają łzy.Zaczęłaś bardziej płakać.On przytulił cię.
*3 dni później
Siedziałaś w swoi pokoju.Od trzech dni nie wychodziłaś z domu,ale dzisiaj jest pogrzeb.Łzy spływały ci po polikach tak jakby nigdy nie miały przestać.Bardzo ci go brakuje.Tęsknisz za jego uśmiechem,oczami,głosem,dotykiem.Wiesz,że już nic nie możesz zrobić.W ręku trzymałaś wasze zdjęcie.
-Czemu mi nie powiedziałeś-łza spłynęła na szklaną ramkę.Usłyszałaś głos jego brata.
-Musimy iść-nie chciałaś,nie chciałaś patrzeć na to wszystko,ale wstałaś i poszłaś.
To były najgorsze dni w twoim życiu.Na początki nie dawałaś sobie z tym rady,ale z dnia na dzień ból po stracie jego malał.Wiesz,że nigdy o nim nie zapomnisz i nigdy nie pokochasz kogoś innego tak mocno jak jego.Lubisz wyjść sobie wieczorem do parku.Siedzisz na ławce.Od czasu do czasu ktoś przejdzie koło ciebie.Wyciągnęłaś z kieszeni telefon i zaczęłaś przeglądać wasze zdjęcia.Łzy spływały ci po policzkach.Nagle usłyszałaś męski nieznajomy ci głos.
-Wszystko kiedyś się ułoży-nie odowiedziałaś.Poczułaś,że ktoś siada koło ciebie,ale nawet nie spojrzałaś w jego stronę.Siedział obok ciebie i nic nie mówił.
-Dlaczego odejście kogoś tak strasznie boli-powiedziałaś na głos.
-Tak już jest,ale pewnego dnia ten ból mija.
-Nie u mnie-spojrzałaś się na chłopaka.Miał ciemną karnacje i piękne czekoladowa oczy.Twoje serce zaczęło bić coraz szybciej i zrobiło ci się gorąco.
-Kiedyś minie,ale potrzeba czasu.Wiesz rozmowa z kimś nieraz pomaga-chłopak uśmiechnął się do ciebie-Jestem Zayn
-[t.i.]przepraszam,ale muszę iść-wstałaś z ławki i wróciłaś do domu.Następnego dnia obudził cię promienie słońca,które wpadały do twoje pokoju.Wstałaś i poszłaś do kuchni żeby coś zjeść.Dzisiaj są urodziny twojej przyaciółki.Miałaś na nie nie iść,ale czułaś się o wiele lepiej więc postanowiłaś pójść.Poszłaś do sklepu żeby coś jej kupić,ubrałaś się i poszłaś.Kiedy twoja przyjaciółka cię zobaczyła od razu się ucieszyła,że cię widzi.Wszyscy gdzieś tańczyli a ty stałaś na tarasie i patrzyłaś się w niebo.Nagle usłyszałaś znajomy ci głos.
-Znów się spotykamy-odwróciłaś się i zobaczyłaś Zayn'a.I nagle twoje serce znów zaczęło bić szybciej.Doszedł do ciebie i zaczęliście rozmawiać.W pewnym momencie rozbolała cie głowa więc postanowiłaś wyjść,a Zayn wyszedł z tobą.Doszliście na jakiegoś jeziorka.Usiadłaś na trawie a Zayn obok ciebie.I wtedy przypomniało ci się kiedy przyszłaś w to samo miejsce ze swoim byłym chłopakiem.Siedziałaś dokładnie tam gdzie wtedy,a Zayn siedział tam gdzie On.Łza spłynęła ci po policzku.
-Coś się stało?-postanowiłaś mu wszystko powiedzieć.On był pierwszą osobą,której to powiedziałaś,a gdy skończyłaś mówić on cię przytulił.Twoje serce zaczęło bić szybciej.Poczułaś się bezpieczna.Potem zaczęliście rozmawiać o czymś innym.Przy nim nie myślałaś już o swoim byłym.Sprawił,że od tamtego czasu kiedy dowiedziałaś się o jego śmierci,na twojej twarzy pojawił się uśmiech.Było już trochę późno więc postanowiłaś wrócić już do domu,a Zayn powiedział,że cię odprowadzi.Zgodziłaś się.Kiedy doszliście do twoje domu i miałaś już otwierać drzwi poczułaś,że Zayn złapał cię za rękę.Odwróciłaś się do niego.Wasze usta były bardzo blisko siebie,a on patrzył ci prosto w oczy.Po chwili poczułaś jego usta na swoich.Twoje serce biło jak oszalałe.Myślałaś,że już nigdy nikogo tak nie pokochasz,ale myliłaś się.Tego wieczora w parku kiedy siedziałaś na ławce poznałaś swoją drugą połówkę.I już teraz wiesz,że chcesz spędzić z Zayn'em całe swoje życie.Kochasz go bardzo,ale nigdy nie zapomnisz o swoim byłym.Nie mogłabyś.
_____________________________________________________________________
Taki jakiś dziwny no,ale jest.Mam nadzieje,że choć jednej osobie się spodobał:)xx
środa, 30 stycznia 2013
Liebster Award 6/7
Dziękuje za nominacje do Liebster Award od http://the-promise-of-forever.blogspot.com/ i http://impossible-to-resist.blogspot.com/p/po-raz-kolejny-zostaam-wyrozniona-w-ten.html
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."
Odpowiedzi do pytań od http://the-promise-of-forever.blogspot.com/
1.Od kiedy jesteś Directioner?
Od 2 stycznia 2012r.<33
2.Kogo z 1D lubisz najbardziej i dlaczego?
Kocham ich wszystkich,ale tym jedynym jest Zayn<33
3.Czy na TT obserwuje Cię któryś z 1D?
Buuu nieee,ale dziadek Lou tak hah:Dx
4.Twoja ulubiona piosenka z UAN i TMH?
UAN:More Than This TMH:Little Things <33
5.Jesteś Larry Shipper?
Nie
6.Co najbardziej lubisz u każdego z chłopaków?
Poczucie humory i to,że są sobą i nie udają kogoś kim nie są<3
7.Którą parę wolisz: Louis+Eleanor vs Liam+Danielle vs Zayn+Perrie?
Louis i Eleanor xx
8.Chciałabyś iść na ich koncert? Czy już byłaś?
Co to za pytanie?! No pewnie,że bym chciała iść xx
9.Twoim zdaniem, piosenka 1D, która cię opisuje to?
Little Things xx
10.Co sądzisz o moim blogu?
Twój blog jest świetny<3
11.A na zakończenie: Jak się nazywasz? Imię+ksywa.
Agnieszka...Agniecha
Odpowiedzi do pytań od http://impossible-to-resist.blogspot.com/
1.Co uważasz za rzecz najważniejszą w swoim życiu?
Przyjaźń i rodzinę xx
2.Ulubiony element garderoby?
Buty*_*
3.U nieznajomych najpierw zwracasz uwagę na?
Hmm osobowość
4.Masz jakieś hobby poza pisaniem?
Granie w koszykówkę*_*
5.Czy jest coś, czego nienawidzisz?
Tak...nienawidzę kłamstwa
6.Najciekawszy blog/ksiązka jaką w życiu czytałam? Jeśli nie pamiętasz tytułu, opisz fabułę :)
Hmmm nie wiem hah
7.Dostajesz szansę osunięcia ze swojego życia jednej osoby. Na zawsze. Kogo i za co byś zlikwidowała?
Moją byłą "przyjaciółke"-.-
8.Czym najchętniej bawiłaś się w dzieciństwie?
Lalkami ha xx
9.Wierzysz w przyjaźń damsko-męską?
Tak.Sama mam przyjaciela
10.Czy możesz polecić mi jakąś ciekawą stronę internetową?
Hmm nic do głowy mi nie przychodzi w tej chwili
11.Jaki język chciałabyś opanować do perfekcji?
Angielski xx
Blogi,które nominuje:
1. http://fate-is-always-connected.blogspot.com/
2. http://marrymeharrystyles.blogspot.com/
3. http://six-degrees-of-separationn.blogspot.com/
4. http://i-imaginyonedirection-n.blogspot.com
5. http://myimaginewithonedirection.blogspot.com/
6. http://you-and-i-1d.blogspot.com/
7. http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/2013/01/niall.html
8. http://dwasercadwieprzygody.blogspot.com
9 . http://historie--opowiadania.blogspot.com/
10. http://niallhoranandonedirection.blogspot.com/
11. http://lonely-and-strong.blogspot.com/
Pytania:
1.Twój ulubiony cytat z filmu/książki?
2.Jakie jest twoje największe marzenie?
3.Od kiedy jesteś Directioner?
4.Twoje najśmieszniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
5.Komu najbardziej ufasz?
6.Twoje ulubione danie?
7.Ulubiona pora roku?
8.Ile masz lat?
9.Twój ulubiony film?
10.Twoje ulubiona piosenka 1D?
11.Twój ulubiony aktor?
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."
Odpowiedzi do pytań od http://the-promise-of-forever.blogspot.com/
1.Od kiedy jesteś Directioner?
Od 2 stycznia 2012r.<33
2.Kogo z 1D lubisz najbardziej i dlaczego?
Kocham ich wszystkich,ale tym jedynym jest Zayn<33
3.Czy na TT obserwuje Cię któryś z 1D?
Buuu nieee,ale dziadek Lou tak hah:Dx
4.Twoja ulubiona piosenka z UAN i TMH?
UAN:More Than This TMH:Little Things <33
5.Jesteś Larry Shipper?
Nie
6.Co najbardziej lubisz u każdego z chłopaków?
Poczucie humory i to,że są sobą i nie udają kogoś kim nie są<3
7.Którą parę wolisz: Louis+Eleanor vs Liam+Danielle vs Zayn+Perrie?
Louis i Eleanor xx
8.Chciałabyś iść na ich koncert? Czy już byłaś?
Co to za pytanie?! No pewnie,że bym chciała iść xx
9.Twoim zdaniem, piosenka 1D, która cię opisuje to?
Little Things xx
10.Co sądzisz o moim blogu?
Twój blog jest świetny<3
11.A na zakończenie: Jak się nazywasz? Imię+ksywa.
Agnieszka...Agniecha
Odpowiedzi do pytań od http://impossible-to-resist.blogspot.com/
1.Co uważasz za rzecz najważniejszą w swoim życiu?
Przyjaźń i rodzinę xx
2.Ulubiony element garderoby?
Buty*_*
3.U nieznajomych najpierw zwracasz uwagę na?
Hmm osobowość
4.Masz jakieś hobby poza pisaniem?
Granie w koszykówkę*_*
5.Czy jest coś, czego nienawidzisz?
Tak...nienawidzę kłamstwa
6.Najciekawszy blog/ksiązka jaką w życiu czytałam? Jeśli nie pamiętasz tytułu, opisz fabułę :)
Hmmm nie wiem hah
7.Dostajesz szansę osunięcia ze swojego życia jednej osoby. Na zawsze. Kogo i za co byś zlikwidowała?
Moją byłą "przyjaciółke"-.-
8.Czym najchętniej bawiłaś się w dzieciństwie?
Lalkami ha xx
9.Wierzysz w przyjaźń damsko-męską?
Tak.Sama mam przyjaciela
10.Czy możesz polecić mi jakąś ciekawą stronę internetową?
Hmm nic do głowy mi nie przychodzi w tej chwili
11.Jaki język chciałabyś opanować do perfekcji?
Angielski xx
Blogi,które nominuje:
1. http://fate-is-always-connected.blogspot.com/
2. http://marrymeharrystyles.blogspot.com/
3. http://six-degrees-of-separationn.blogspot.com/
4. http://i-imaginyonedirection-n.blogspot.com
5. http://myimaginewithonedirection.blogspot.com/
6. http://you-and-i-1d.blogspot.com/
7. http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/2013/01/niall.html
8. http://dwasercadwieprzygody.blogspot.com
9 . http://historie--opowiadania.blogspot.com/
10. http://niallhoranandonedirection.blogspot.com/
11. http://lonely-and-strong.blogspot.com/
Pytania:
1.Twój ulubiony cytat z filmu/książki?
2.Jakie jest twoje największe marzenie?
3.Od kiedy jesteś Directioner?
4.Twoje najśmieszniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
5.Komu najbardziej ufasz?
6.Twoje ulubione danie?
7.Ulubiona pora roku?
8.Ile masz lat?
9.Twój ulubiony film?
10.Twoje ulubiona piosenka 1D?
11.Twój ulubiony aktor?
sobota, 26 stycznia 2013
Imagin z Harrym
Włącz tą piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=rtOvBOTyX00
Mieszkasz w Londynie od 5 lat .Masz tu dużo przyjaciół i chłopaka. Znasz Harrego od 4 lat,ale od 2 jesteście ze sobą. Kochasz go bardzo .On jest dla ciebie całym twoim światem.Wszyscy wasi znajomi mówią wam,że jeszcze nigdy w życiu nie widzieli pary,która kochałaby się tak bardzo mocno jak wy.Harry sprawiał,że czułaś się wyjątkowa.
.Pewnego dnia zabrał cię na randkę.Powiedział,że jedziecie do kina,ale gdy byliście na miejscu nic tu nie przypominało kina.Było to wielki,piękny dom.Po chwili otworzył ci drzwi od samochodu żebyś wysiadła.Podałaś mu rękę,a on pomógł ci wysiąść.Spytałaś się co tu robicie,ale on powiedział tylko,że to niespodzianka.Otworzył drzwi od domu i weszliście do środka.Tam było tak pięknie.
-Podoba ci się tu?-usłyszałaś jego głos.Pokiwałaś głową.
-Tu jest tak pięknie-pocałowałaś go w policzek.On trzymając cię za rękę pociągnął cię do salonu gdzie na stole leżała jakaś kartka.Powiedział ci żebyś ją przeczytała więc podniosłaś kartkę i zaczęłaś czytać.
-Harry,ale to jest umowa o kupnie domu-On uśmiechnął się do ciebie i podał ci długopis
-Jeszcze tylko twój podpis,a ten dom będzie nasz-pocałował cię w policzek.Bardzo się ucieszyłaś,że Harry chciał z tobą zamieszkać.Wzięłaś od niego długopis i podpisałaś się.Po czym odłożyłaś umowę na stół i przytuliłaś się Harrego.
-Nasz dom[t.i.]Teraz będziemy spędzać ze sobą każdą sekundę
-Kocham cię Harry
-Ja ciebie też-Harry przejechała delikatnie opuszkami palców po twoim poliku i pocałował cię.Byłaś tak bardzo szczęśliwa.Wiedziałaś,że to właśnie z nim chcesz spędzić resztę swoje życia,być przy nim cały czas.
Było już trochę późno więc Harry odwiózł cię do domu,a jutro rano miał przyjechać pomóc ci się pakować.Chcieliście jak najszybciej przeprowadzić się do tego domu.Byłaś zmęczona więc wzięłaś szybki prysznic i poszłaś spać.
Rano poczułaś,że ktoś składa pocałunek na twoim policzku.Od razu wiedziałaś,że to Harry.Postanowiłaś,że będziesz udawać,że śpisz,ale nie udało ci się to,bo Harry powiedział na głos:Jeżeli moje kochanie jeszcze śpi i nie chce ze mną zamieszkać to ja sobie pójdę.Więc od razu otworzyłaś oczy.On wiedziała,że już nie śpisz.Po chwili wstałaś,ogarnęłaś się i zaczęłaś się pakować,a Harry pomagał ci przy tym.Zajęło wam to prawie cały dzień,ale gdy w końcu już skończyliście i spakowaliście rzeczy to od razu pojechaliście do waszego nowego domu.Zanieśliście wszystkie rzeczy do domu,co też zajęło wam trochę czasu,ale gdy skończyliście postanowiłaś zrobić kolacje,ale gdy doszłaś do lodówki i ją otworzyłaś zobaczyłaś,że jest zupełnie pusta.Poczułaś ręce Harrego na swojej tali.
-Harry nie ma nic do jedzenia
-Jutro się coś kupi,a teraz chodź ze mną-złapał cię za rękę i poszliście na taras.Harry obejmował cię i patrzyliście na gwiazdy.Było już późno więc postanowiliście położyć się spać.Poszłaś się wykąpać,a gdy wróciłaś zobaczyłaś,że Harry już śpi.Położyłaś się obok niego.Uśmiechnęłaś się lekko.
-Tak bardzo cię kocham-delikatnie przejechałaś opuszkami palców po jego twarzy tak żeby go nie obudzić.Zgasiłaś lampkę i zamknęłaś oczy.Poczułaś usta Harrego na szyi.Uśmiechnęłaś się.
-Dobrze,że jesteś tylko moja.Tak bardzo cię kocham[t.i.]
Następnego ranka obudziły cię promienie słońca,które wpadały do waszej sypialni.Zobaczyłaś,że Harrego już nie ma obok ciebie.Wstałaś i poszłaś do kuchni.Zobaczyłaś,że Harry czeka na ciebie ze śniadaniem.
-Właśnie miałem po ciebie iść-podeszłaś do niego i pocałowałaś go po czym usiadaliście i zaczęliście jeść.Harry prawie nic nie mówił,co było dziwne bo zawsze o czymś rozmawialiście.Pomyślałaś,że coś się stało i już miałaś spytać się co,gdy Harry nagle wstał i uklęknął przed tobą.Zobaczyłaś,że w ręku trzyma małe czerwone pudełeczko.
-Ja wiem,że może być to dla ciebie za szybko,ale wiem też,że chce spędzić z tobą całe swoje życie.Więc[t.i.]wyjdź za mnie-trochę cię to zaskoczyło,ale wstałaś z krzesełka i poprosiłaś żeby Harry wstał.Widać było,że był zdenerwowany więc nie chciałaś go trzymać w niecierpliwości dłużej.
-Harry kocham cię i chcę spędzić z tobą całe życie
-Czyli,że się zgadzasz
-Tak-Harry wyciągnął pierścionek i wsunął ci go na palec.Byłaś taka szczęśliwa.Harry odgarnął włosy,które delikatnie spadały ci na twarz i pocałował cię.
-Kocham Cię[t.i.]
______________________________________________________________
Jeszcze raz przepraszam,że nic nie dodawałam.Miałam w poniedziałek napisać imagin i go dodać,ale postanowiłam,że teraz spróbuje jakiś napisać i wyszło mi to.Wiem wiem nie jest za najlepszy,ale jest.Mam nadzieje,że choć jednej osobie się spodobał:)xx
Mieszkasz w Londynie od 5 lat .Masz tu dużo przyjaciół i chłopaka. Znasz Harrego od 4 lat,ale od 2 jesteście ze sobą. Kochasz go bardzo .On jest dla ciebie całym twoim światem.Wszyscy wasi znajomi mówią wam,że jeszcze nigdy w życiu nie widzieli pary,która kochałaby się tak bardzo mocno jak wy.Harry sprawiał,że czułaś się wyjątkowa.
.Pewnego dnia zabrał cię na randkę.Powiedział,że jedziecie do kina,ale gdy byliście na miejscu nic tu nie przypominało kina.Było to wielki,piękny dom.Po chwili otworzył ci drzwi od samochodu żebyś wysiadła.Podałaś mu rękę,a on pomógł ci wysiąść.Spytałaś się co tu robicie,ale on powiedział tylko,że to niespodzianka.Otworzył drzwi od domu i weszliście do środka.Tam było tak pięknie.
-Podoba ci się tu?-usłyszałaś jego głos.Pokiwałaś głową.
-Tu jest tak pięknie-pocałowałaś go w policzek.On trzymając cię za rękę pociągnął cię do salonu gdzie na stole leżała jakaś kartka.Powiedział ci żebyś ją przeczytała więc podniosłaś kartkę i zaczęłaś czytać.
-Harry,ale to jest umowa o kupnie domu-On uśmiechnął się do ciebie i podał ci długopis
-Jeszcze tylko twój podpis,a ten dom będzie nasz-pocałował cię w policzek.Bardzo się ucieszyłaś,że Harry chciał z tobą zamieszkać.Wzięłaś od niego długopis i podpisałaś się.Po czym odłożyłaś umowę na stół i przytuliłaś się Harrego.
-Nasz dom[t.i.]Teraz będziemy spędzać ze sobą każdą sekundę
-Kocham cię Harry
-Ja ciebie też-Harry przejechała delikatnie opuszkami palców po twoim poliku i pocałował cię.Byłaś tak bardzo szczęśliwa.Wiedziałaś,że to właśnie z nim chcesz spędzić resztę swoje życia,być przy nim cały czas.
Było już trochę późno więc Harry odwiózł cię do domu,a jutro rano miał przyjechać pomóc ci się pakować.Chcieliście jak najszybciej przeprowadzić się do tego domu.Byłaś zmęczona więc wzięłaś szybki prysznic i poszłaś spać.
Rano poczułaś,że ktoś składa pocałunek na twoim policzku.Od razu wiedziałaś,że to Harry.Postanowiłaś,że będziesz udawać,że śpisz,ale nie udało ci się to,bo Harry powiedział na głos:Jeżeli moje kochanie jeszcze śpi i nie chce ze mną zamieszkać to ja sobie pójdę.Więc od razu otworzyłaś oczy.On wiedziała,że już nie śpisz.Po chwili wstałaś,ogarnęłaś się i zaczęłaś się pakować,a Harry pomagał ci przy tym.Zajęło wam to prawie cały dzień,ale gdy w końcu już skończyliście i spakowaliście rzeczy to od razu pojechaliście do waszego nowego domu.Zanieśliście wszystkie rzeczy do domu,co też zajęło wam trochę czasu,ale gdy skończyliście postanowiłaś zrobić kolacje,ale gdy doszłaś do lodówki i ją otworzyłaś zobaczyłaś,że jest zupełnie pusta.Poczułaś ręce Harrego na swojej tali.
-Harry nie ma nic do jedzenia
-Jutro się coś kupi,a teraz chodź ze mną-złapał cię za rękę i poszliście na taras.Harry obejmował cię i patrzyliście na gwiazdy.Było już późno więc postanowiliście położyć się spać.Poszłaś się wykąpać,a gdy wróciłaś zobaczyłaś,że Harry już śpi.Położyłaś się obok niego.Uśmiechnęłaś się lekko.
-Tak bardzo cię kocham-delikatnie przejechałaś opuszkami palców po jego twarzy tak żeby go nie obudzić.Zgasiłaś lampkę i zamknęłaś oczy.Poczułaś usta Harrego na szyi.Uśmiechnęłaś się.
-Dobrze,że jesteś tylko moja.Tak bardzo cię kocham[t.i.]
Następnego ranka obudziły cię promienie słońca,które wpadały do waszej sypialni.Zobaczyłaś,że Harrego już nie ma obok ciebie.Wstałaś i poszłaś do kuchni.Zobaczyłaś,że Harry czeka na ciebie ze śniadaniem.
-Właśnie miałem po ciebie iść-podeszłaś do niego i pocałowałaś go po czym usiadaliście i zaczęliście jeść.Harry prawie nic nie mówił,co było dziwne bo zawsze o czymś rozmawialiście.Pomyślałaś,że coś się stało i już miałaś spytać się co,gdy Harry nagle wstał i uklęknął przed tobą.Zobaczyłaś,że w ręku trzyma małe czerwone pudełeczko.
-Ja wiem,że może być to dla ciebie za szybko,ale wiem też,że chce spędzić z tobą całe swoje życie.Więc[t.i.]wyjdź za mnie-trochę cię to zaskoczyło,ale wstałaś z krzesełka i poprosiłaś żeby Harry wstał.Widać było,że był zdenerwowany więc nie chciałaś go trzymać w niecierpliwości dłużej.
-Harry kocham cię i chcę spędzić z tobą całe życie
-Czyli,że się zgadzasz
-Tak-Harry wyciągnął pierścionek i wsunął ci go na palec.Byłaś taka szczęśliwa.Harry odgarnął włosy,które delikatnie spadały ci na twarz i pocałował cię.
-Kocham Cię[t.i.]
______________________________________________________________
Jeszcze raz przepraszam,że nic nie dodawałam.Miałam w poniedziałek napisać imagin i go dodać,ale postanowiłam,że teraz spróbuje jakiś napisać i wyszło mi to.Wiem wiem nie jest za najlepszy,ale jest.Mam nadzieje,że choć jednej osobie się spodobał:)xx
czwartek, 10 stycznia 2013
Imagin z Liamem
Włącz tą piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=OmLNs6zQIHo
Jesteś z Liam'em od 2 lat.On jest twoją prawdziwą miłością.Pasujecie bardzo do siebie.Jego rodzice,przyjaciele i twoi rodzice mówią,że jesteście dla siebie stworzeni.Wydawało się,że nic i nikt nie może zepsuć tego co jest pomiędzy wami,ale życie nie jest takie łatwe na jakie się wydaje.Myślisz,że znasz człowieka bardzo dobrze,ale ludzie są tak naprawdę fałszywi i oczerniają cię kiedy ty tylko tego nie słyszysz i widzisz.Tak było z twoją przyjaciółką.Ty poznałaś ją z Liam'em.
Ty,Liam i twoja przyjaciółka byliście w domu i czekaliście na Zayn'a,Lou,Niall'a i Harrego.Poszłaś do kuchni żeby przynieść coś do picia,a kiedy wróciłaś zobaczyłaś,że ona trzyma Liam'a za rękę i kiedy zobaczyła ciebie od razu puściła dłoń Liam'a.Była twoją przyjaciółką więc myślałaś,że to nic takiego,bo nie wyobrażałaś sobie,że twoja najlepsza przyjaciółka może zniszczyć waszą miłość,ale takie sytuacje powtarzały się coraz częściej.Z dnia na dzień widziałaś,że chce coraz bardziej zbliżyć się do niego,ale wiedziałaś,że Liam nigdy nie zrobi nic żeby cie skrzywidzić,bo naprawdę łączy was coś bardzo wielkiego.Jeszcze nigdy nie kochałaś żadnego chłopaka jak jego.On był inni niż reszta facetów,był romantyczny,taki dobry i każdego dnia,w każdej chwili mówił jak bardzo cię kocha.Kilka razy już rozmawialiście o waszej przyszłości i ani On ani Ty nie widzieliście życia bez siebie nawzajem.
Pewnego dnia poszłaś razem z Liam'em i swoją przyjaciółką na imprezę.Ty z Liam'em bawiliście się bardzo dobrze.Kochałaś spędzać z nim każdą chwile.Poszłaś tylko do łazienki,a kiedy wróciłaś nigdzie nie było Liam'a.Zaczęłaś go szukać,ale nigdzie go nie było.Zobaczyłaś swoją przyjaciółkę,która tańczyła z jakimś chłopakiem.Podeszłaś do niej i spytałaś się gdzie jest Liam,ale ona tylko zaśmiałaś się i zaczęła dalej tańczyć.Pomyślałaś,że ona mu coś zrobiła.Złapałaś ją za nadgarstek i spytałaś ponownie,a Ona z uśmiechem na twarzy powiedziałaś,że jeśli Ona nie może mieć Liam'a to ty też nie będziesz go miała.Zaczęłaś wypytywać ją co ona mu zrobiła,ale nic więcej ci nie powiedziała.Wybiegłaś z domu i pobiegłaś do domu Liam'a.Zobaczyłaś,że pod domem stoi samochód Louis'a.Zapukałaś do drzwi,długo nikt ci nie otwierał,ale w końcu ktoś doszedł do drzwi,ale nie był to Liam tylko Louis.
-Idź...on nie chce teraz z tobą rozmawiać-nie wiedziałaś o co chodzi.Co ta twoja"przyjaciółka" mu powiedziała,że teraz On nie chce cię widzieć.
-Louis co ja niby zrobiłam
-Nie udawaj okey...najlepiej idź teraz okey-nie zdążyłaś nic powiedzieć bo Louis zamknął ci drzwi przed nosem.Chciałaś zadzwonić do Liam'a,ale przypomniało ci się,że telefon zostawiłaś u niego w domu.Łza zakręciła ci się w oczach.Nie wiedziałaś o co chodzi,dlaczego Liam nie chce cie widzieć ani porozmawiać z tobą.Poszłaś do domu i z domowego zadzwoniłaś do Liam'a.Nikt nie odbierał,ale nie zrezygnowałaś,dzwoniłaś dalej.W końcu ktoś odebrał.Miałaś nadzieje,że to Liam,ale znów usłyszałaś głos Lou.
-Czy ty nie potrafisz zrozumieć,że on nie chce z tobą gadać?!
-Dlaczego?Niech ktoś w końcu powie mi co ja zrobiłam?
-On nie chce cię znać[t.i.]zrozum.Zraniłaś go i to bardzo
-Louis,ale ja...
-Daj mu czas okey-rozłączył się.Nie wiedziałaś co ona nagadała Liam'owi,że on teraz nie chce cię znać.Czułaś się taka bezsilna.Łzy spływały ci po policzku.Położyłaś się na łóżku i nie potrafiłaś powstrzymać łez,które leciały jedna za drugą.Nie mogłaś zasnąć,kiedy rano wstałaś oczu miałaś napuchnięte od płaczu.Nigdy nie wyobrażałaś sobie,że twoja przyjaciółka może zrobić coś tak okropnego.Poszłaś się ogarnąć i wyszłaś z domu.Postanowiłaś pójść do Liam'a,ale kiedy stanęła pod jego drzwiami zobaczyłaś,że drzwi się otwierają i przed tobą stanęła twoja była przyjaciółka.Na jej twarzy był uśmiech.Zobaczyłaś,że za nią stoi Liam.Spojrzałaś na niego i łza spłynęła ci po policzku.Odwróciłaś się i chciałaś iść kiedy usłyszałaś głos swojej byłej przyjaciółki.
-Trzeba było mu tego nie robić-zatrzymałaś się i odwróciłaś.
-Czego nie robić?!Co ja zrobiłam?!Może w końcu ktoś mi powie?!
-Nie udawaj[t.i.]Wszyscy wiemy,że masz innego
-Co ty gadasz?!Jakiego innego?!...wiecie co mam tego dosyć-odwróciłaś się i usłyszałaś głos Liam'a.
-Możemy pogadać-zgodziłaś się bo bardzo ci na nim zależało.Weszliście do domu.Usiadłaś na sofie,a Liam obok ciebie.Długo nic się nie odzywaliście.
-Powiedź mi tylko dlaczego?
-Dlaczego co?
-Dlaczego zdradzałaś mnie w tym chłopakiem-jak ona mogła powiedzieć,że zdradzasz Liam'a.Nigdy byś mu tego nie zrobiła.Nie potrafiłabyś z tym żyć.
-Myślisz,że gdybym cię zdradzała siedziałabym tu i mogłabym spojrzeć ci w oczy?
-Nie wiem[t.i.]Ona powiedziała mi to wczoraj na imprezie i
-Naprawdę jej wierzysz?Liam proszę zrozum nigdy cię nie zdradzałam i nigdy bym ci tego nie zrobiła
-To dlaczego Ona tak mówi?
-Nie widzisz.Ona się w tobie zakochała.Liam nie udawaj,że tego nie widziałeś...a jeśli nasz związek ma się skończyć dlatego,że jej wierzysz to nie wiem co ja tu robię-wstałaś i wyszłaś z jego domu.Po polikach płynęły ci łzy.Dlaczego On uwierzył jej.Poszłaś do domu.Siedziałaś sama w pokoju i nie potrafiłaś powstrzymać się od łez.Bardzo tęskniłaś za nim.Usłyszałaś dzwonek do drzwi.Wstałaś i poszłaś je otworzyć.Zobaczyłaś swoją byłą przyjaciółkę.Chciałaś zamknąć drzwi.
-Proszę pozwól mi wyjaśnić-popatrzyłaś się na nią
-Nie ma czego popsułaś wszystko-w jej oczach pojawiły się łzy.Zamknęłaś drzwi i poszłaś do swojego pokoju.
*Dwa dni później
Liam nadal nie odzywa się do ciebie.Ty nie wychodziłaś z domu.Twoje oczy były bardzo opuchnięte od płaczu.Bez Liam'a nie miałaś po co żyć.Znów siedziałaś sama w domu.Usłyszałaś dzwonek do drzwi.Nie wiedziałaś kto mógł to być.Poszłaś otworzyć.Zobaczyłaś Liam'a.Poprosiłaś żeby wszedł do środka.Znów przez chwilę nic nie mówiliście.Liam usiadł na twoim łóżku.
-Liam ja naprawdę...-nie zdążyłaś dokończyć zdania a Liam stał już przed tobą.Złapał cię za rękę.
-Przepraszam[t.i.]Ona przyszła i powiedziała mi wszystko-ulżyło ci,że Liam zna cała prawdę.
-Nie wiem dlaczego jej uwierzyłem,ale chce żebyś mi wybaczyła[t.i.] bo ja nie chce żyć bez ciebie
-Liam nie mam czego ci wybaczać-przejechał opuszkami palców o twojej twarzy.Uśmiechnęłaś się do niego,a On lekko musnął twoje usta
__________________________________________________________________
Wiem wiem końcówka taka banalna,ale jest:)xx
Jesteś z Liam'em od 2 lat.On jest twoją prawdziwą miłością.Pasujecie bardzo do siebie.Jego rodzice,przyjaciele i twoi rodzice mówią,że jesteście dla siebie stworzeni.Wydawało się,że nic i nikt nie może zepsuć tego co jest pomiędzy wami,ale życie nie jest takie łatwe na jakie się wydaje.Myślisz,że znasz człowieka bardzo dobrze,ale ludzie są tak naprawdę fałszywi i oczerniają cię kiedy ty tylko tego nie słyszysz i widzisz.Tak było z twoją przyjaciółką.Ty poznałaś ją z Liam'em.
Ty,Liam i twoja przyjaciółka byliście w domu i czekaliście na Zayn'a,Lou,Niall'a i Harrego.Poszłaś do kuchni żeby przynieść coś do picia,a kiedy wróciłaś zobaczyłaś,że ona trzyma Liam'a za rękę i kiedy zobaczyła ciebie od razu puściła dłoń Liam'a.Była twoją przyjaciółką więc myślałaś,że to nic takiego,bo nie wyobrażałaś sobie,że twoja najlepsza przyjaciółka może zniszczyć waszą miłość,ale takie sytuacje powtarzały się coraz częściej.Z dnia na dzień widziałaś,że chce coraz bardziej zbliżyć się do niego,ale wiedziałaś,że Liam nigdy nie zrobi nic żeby cie skrzywidzić,bo naprawdę łączy was coś bardzo wielkiego.Jeszcze nigdy nie kochałaś żadnego chłopaka jak jego.On był inni niż reszta facetów,był romantyczny,taki dobry i każdego dnia,w każdej chwili mówił jak bardzo cię kocha.Kilka razy już rozmawialiście o waszej przyszłości i ani On ani Ty nie widzieliście życia bez siebie nawzajem.
Pewnego dnia poszłaś razem z Liam'em i swoją przyjaciółką na imprezę.Ty z Liam'em bawiliście się bardzo dobrze.Kochałaś spędzać z nim każdą chwile.Poszłaś tylko do łazienki,a kiedy wróciłaś nigdzie nie było Liam'a.Zaczęłaś go szukać,ale nigdzie go nie było.Zobaczyłaś swoją przyjaciółkę,która tańczyła z jakimś chłopakiem.Podeszłaś do niej i spytałaś się gdzie jest Liam,ale ona tylko zaśmiałaś się i zaczęła dalej tańczyć.Pomyślałaś,że ona mu coś zrobiła.Złapałaś ją za nadgarstek i spytałaś ponownie,a Ona z uśmiechem na twarzy powiedziałaś,że jeśli Ona nie może mieć Liam'a to ty też nie będziesz go miała.Zaczęłaś wypytywać ją co ona mu zrobiła,ale nic więcej ci nie powiedziała.Wybiegłaś z domu i pobiegłaś do domu Liam'a.Zobaczyłaś,że pod domem stoi samochód Louis'a.Zapukałaś do drzwi,długo nikt ci nie otwierał,ale w końcu ktoś doszedł do drzwi,ale nie był to Liam tylko Louis.
-Idź...on nie chce teraz z tobą rozmawiać-nie wiedziałaś o co chodzi.Co ta twoja"przyjaciółka" mu powiedziała,że teraz On nie chce cię widzieć.
-Louis co ja niby zrobiłam
-Nie udawaj okey...najlepiej idź teraz okey-nie zdążyłaś nic powiedzieć bo Louis zamknął ci drzwi przed nosem.Chciałaś zadzwonić do Liam'a,ale przypomniało ci się,że telefon zostawiłaś u niego w domu.Łza zakręciła ci się w oczach.Nie wiedziałaś o co chodzi,dlaczego Liam nie chce cie widzieć ani porozmawiać z tobą.Poszłaś do domu i z domowego zadzwoniłaś do Liam'a.Nikt nie odbierał,ale nie zrezygnowałaś,dzwoniłaś dalej.W końcu ktoś odebrał.Miałaś nadzieje,że to Liam,ale znów usłyszałaś głos Lou.
-Czy ty nie potrafisz zrozumieć,że on nie chce z tobą gadać?!
-Dlaczego?Niech ktoś w końcu powie mi co ja zrobiłam?
-On nie chce cię znać[t.i.]zrozum.Zraniłaś go i to bardzo
-Louis,ale ja...
-Daj mu czas okey-rozłączył się.Nie wiedziałaś co ona nagadała Liam'owi,że on teraz nie chce cię znać.Czułaś się taka bezsilna.Łzy spływały ci po policzku.Położyłaś się na łóżku i nie potrafiłaś powstrzymać łez,które leciały jedna za drugą.Nie mogłaś zasnąć,kiedy rano wstałaś oczu miałaś napuchnięte od płaczu.Nigdy nie wyobrażałaś sobie,że twoja przyjaciółka może zrobić coś tak okropnego.Poszłaś się ogarnąć i wyszłaś z domu.Postanowiłaś pójść do Liam'a,ale kiedy stanęła pod jego drzwiami zobaczyłaś,że drzwi się otwierają i przed tobą stanęła twoja była przyjaciółka.Na jej twarzy był uśmiech.Zobaczyłaś,że za nią stoi Liam.Spojrzałaś na niego i łza spłynęła ci po policzku.Odwróciłaś się i chciałaś iść kiedy usłyszałaś głos swojej byłej przyjaciółki.
-Trzeba było mu tego nie robić-zatrzymałaś się i odwróciłaś.
-Czego nie robić?!Co ja zrobiłam?!Może w końcu ktoś mi powie?!
-Nie udawaj[t.i.]Wszyscy wiemy,że masz innego
-Co ty gadasz?!Jakiego innego?!...wiecie co mam tego dosyć-odwróciłaś się i usłyszałaś głos Liam'a.
-Możemy pogadać-zgodziłaś się bo bardzo ci na nim zależało.Weszliście do domu.Usiadłaś na sofie,a Liam obok ciebie.Długo nic się nie odzywaliście.
-Powiedź mi tylko dlaczego?
-Dlaczego co?
-Dlaczego zdradzałaś mnie w tym chłopakiem-jak ona mogła powiedzieć,że zdradzasz Liam'a.Nigdy byś mu tego nie zrobiła.Nie potrafiłabyś z tym żyć.
-Myślisz,że gdybym cię zdradzała siedziałabym tu i mogłabym spojrzeć ci w oczy?
-Nie wiem[t.i.]Ona powiedziała mi to wczoraj na imprezie i
-Naprawdę jej wierzysz?Liam proszę zrozum nigdy cię nie zdradzałam i nigdy bym ci tego nie zrobiła
-To dlaczego Ona tak mówi?
-Nie widzisz.Ona się w tobie zakochała.Liam nie udawaj,że tego nie widziałeś...a jeśli nasz związek ma się skończyć dlatego,że jej wierzysz to nie wiem co ja tu robię-wstałaś i wyszłaś z jego domu.Po polikach płynęły ci łzy.Dlaczego On uwierzył jej.Poszłaś do domu.Siedziałaś sama w pokoju i nie potrafiłaś powstrzymać się od łez.Bardzo tęskniłaś za nim.Usłyszałaś dzwonek do drzwi.Wstałaś i poszłaś je otworzyć.Zobaczyłaś swoją byłą przyjaciółkę.Chciałaś zamknąć drzwi.
-Proszę pozwól mi wyjaśnić-popatrzyłaś się na nią
-Nie ma czego popsułaś wszystko-w jej oczach pojawiły się łzy.Zamknęłaś drzwi i poszłaś do swojego pokoju.
*Dwa dni później
Liam nadal nie odzywa się do ciebie.Ty nie wychodziłaś z domu.Twoje oczy były bardzo opuchnięte od płaczu.Bez Liam'a nie miałaś po co żyć.Znów siedziałaś sama w domu.Usłyszałaś dzwonek do drzwi.Nie wiedziałaś kto mógł to być.Poszłaś otworzyć.Zobaczyłaś Liam'a.Poprosiłaś żeby wszedł do środka.Znów przez chwilę nic nie mówiliście.Liam usiadł na twoim łóżku.
-Liam ja naprawdę...-nie zdążyłaś dokończyć zdania a Liam stał już przed tobą.Złapał cię za rękę.
-Przepraszam[t.i.]Ona przyszła i powiedziała mi wszystko-ulżyło ci,że Liam zna cała prawdę.
-Nie wiem dlaczego jej uwierzyłem,ale chce żebyś mi wybaczyła[t.i.] bo ja nie chce żyć bez ciebie
-Liam nie mam czego ci wybaczać-przejechał opuszkami palców o twojej twarzy.Uśmiechnęłaś się do niego,a On lekko musnął twoje usta
__________________________________________________________________
Wiem wiem końcówka taka banalna,ale jest:)xx
wtorek, 8 stycznia 2013
Imagin z Louisem i Niallem
Włącz tą piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=2lLSvNEHN6E
Tak łatwo kochać.To uczucie jest takie wspaniałe i staje się bardziej wspanialsze kiedy wiesz,że druga osoba też cię kocha.Pomiędzy tobą a Louis'em było wspaniale.Zakochałaś się w nim i chciałaś być z nim do końca życia,ale pewnego dnia przyjęłaś do wiadomości,że kochasz też innego chłopaka,Niall'a.Nie powiedziałaś nic nikomu lecz widziałaś,że Niall patrzy na ciebie inaczej,a kiedy zostajecie sami zawsze cię przytula.Nie chciałaś zranić Lou bo zależało ci na nim i kochałaś go,ale nie mogłaś zaprzeczyć ani wymazać tego co czułaś do Niall'a.Louis naprawdę jest wspaniałym chłopakiem.
Pewnego wieczora cała wasza 6 siedziała w pokoju.Rozmawialiście,śmialiście się,ale bolało cię,że okłamujesz Louis'a.Kiedy widziałaś Niall'a twoje serce biło szybciej i zapominałaś o całym świecie.Ciągle pytałaś siebie"Dlaczego los sprawił,że pokochałam ich obu",ale nigdy nie znalazłaś na to odpowiedzi.Tak trudno kochać dwie osoby na raz.Z Lou jesteś bardzo szczęśliwa,ale brakuje ci czegoś,a kiedy Niall jest w pobliżu ta pusta się zapełnia.Przecież nie możesz mieć ich obu,nie możesz skrzywdzić Lou.Nigdy byś sobie tego nie wybaczyła.Nie potrafiłabyś patrzeć jak On cierpi.
W pewnym momencie w pokoju zostałaś tylko ty i Niall.On siedział na przeciwko ciebie.Nagle wstał i podszedł do kanapy,na której siedziałaś.Usiadł i złapał cie za rękę.Twoje serce biło jak oszalałe.Nic nie mówiłaś.
-Tak bardzo...chciałbym mieć cie tylko dla siebie-zobaczyłaś,że do pokoju wszedł Lou więc szybko zabrałaś rękę,za którą Niall cię trzymał i podeszłaś do Lou.Po twojej głowie ciągle chodziły słowa,które wypowiedział Niall.Czemu On to jeszcze bardziej utrudnia.Z dnia na dzień coraz bardziej pragnęłaś Niall'a,ale też zaczęłaś nienawidzić siebie za to co do niego czujesz.
Dzisiaj są urodziny kolegi Lou więc zostaliście zaproszeni na imprezę urodzinową,oczywiście Liam,Niall,Harry i Zayn też.Louis gdzieś poszedł a ty stałaś sama na tarasie.Nagle poczułaś czyjeś dłonie na swojej tali.Pomyślałaś,że to Louis,ale kiedy odwróciłaś się za tobą stał Niall.
-Pięknie wyglądasz[t.i.]
-Dziękuje-nagle wasze usta znalazły się bardzo blisko siebie,ale wtedy odsunęłaś się od niego.
-Nie mogę go skrzywdzić-w oczach zakręciła ci się łza.Bardzo chciałaś go pocałować,ale nie mogłaś zrobić tego Lou.Popatrzyłaś się na Niall'a i zobaczyłaś,że w jego oczach pojawiły się łzy.
-Przepraszam cię Niall-odwróciłaś się i weszłaś do domu.Zaczęłaś szukać Louis'a,ale nigdzie go nie było.Chciałaś iść do domu,gdy nagle ktoś złapał cię za rękę.W pierwszej chwili pomyślałaś,że to Niall,ale myliłaś się.Zayn trzymał cię za rękę.
-Gdzie ty byłaś.Louis się szukał-zaprowadził cie do ciemnego pokoju.Zaczęłaś się rozglądać,ale nikogo tam nie było.Odwróciłaś się by powiedzieć coś do Zayn'a,ale jego już też tam nie było.Nagle ktoś objął cię od tyłu.Poczułaś perfumy Lou.Uśmiechnęłaś się.Byłaś taka szczęśliwa.
-Wyjdź za mnie[t.i]-usłyszałaś szept Lou.Nie wiedziałaś co masz zrobić.Byłaś zaskoczona.Odwróciłaś się do niego.Zobaczyłaś,że w jednej ręce trzyma małe czerwone pudełeczko.
-Louis...-nie zdążyłaś nic powiedzieć bo Lou ci przerwał
-Wiedziałem,że się nie zgodzisz-na jego twarzy pojawił się smutek
-Louis,ale ja się zgadzam.Wyjdę za ciebie-kiedy o usłyszał od razu na jego twarzy zagościł znów uśmiech.Włożył ci na palec piękny pierścionek,a po chwili przytulił i pocałował.Zobaczyłaś,że Niall stoi w oparty o futrynę.Łza spłynęła ci po policzku.Niall stał i patrzył się na ciebie.Widać było,że bardzo cię kocha.I chciałaś do niego teraz podejść i go pocałować,ale nie mogłaś.Niall spojrzał się na ciebie jeszcze raz,zobaczyłaś,że po jego policzku spływa łza.I wtedy zrozumiałaś co musisz zrobić.Złapałaś za pierścionek i zdjęłaś go z palca.Przytuliłaś Louis'a i pocałowałaś go w policzek.Wiedziałaś,że nie możesz wyjść za Lou.Oddałaś mu pierścionek.
-Wybacz mi Louis-On nie wiedział co się dzieje,a ty odwróciłaś się i wyszłaś.
Musiałaś zniknąć z ich życia.Bo widziałaś,że twój związek z Lou za bardzo krzywdzi Niall'a.Kochasz ich obu tak mocno,ale nie możesz być z żadnym z nim.Wolałaś żebyś ty cierpiała,a nie Niall czy Lou.
Zniknęłaś z ich życia,ale nigdy nie przestałaś ich kochać.Wyjechałaś na kilka lat,ale po tych kilku latach wróciłaś z powrotem.Wiedziałaś,że Louis teraz ma dziewczynę i poradził sobie z twoim odejściem,ale Niall'a od tej pory nigdy nie widziano z inną dziewczyną.Kiedy wróciłaś musiałaś porozmawiać z Louis'em.Chciałaś wiedzieć czy ci wybaczył.Stanęłaś pod jego drzwiami i zapukałaś,a po chwili drzwi otworzył ci On.Ucieszył się na twój widok.Poprosiłaś go o kilka minut rozmowy.Zgodził się.
-Wybaczysz mi Lou?
-Już dawno to zrobiłem...bo wiesz ja wszystko wiem.Kiedy odeszłaś Niall wszystko mi powiedział i wiem,że zrobiłaś to dla nas-bardzo ucieszyły cię te słowa.Musiałaś już wracać więc podeszłaś do Lou i przytuliłaś go.
-Tęskniłem wiesz
-Ja za tobą też-bardzo cieszyłaś się,że Lou ci wybaczył.Pożegnałaś się i wyszłaś z jego domu.Kiedy szłaś do swojego samochodu zobaczyłaś,że ktoś podjechał pod dom Lou.Z samochodu wysiadł Liam,Harry,Zayn i Niall.Twoje serce zaczęło bić jak w te dni co zawsze był koło ciebie.Nagle zobaczyłaś,że Niall patrzy się na ciebie.Teraz chciałaś tylko żeby On ci wybaczył.Zaczęłaś iść w jego stronę,a kiedy doszłaś stanęłaś przed nim.
-Niall proszę wybacz mi-przez chwilę nic nie mówił.A w twoich oczach zakręciły ci się łzy.Zobaczyłaś,że On wyciąga rękę w twoją stronę
-Hey jestem Niall-uśmiechnął się do ciebie.
-[t.i.]-zaczęliście wszystko od nowa.Od tej pory jesteście bardzo szczęśliwi.I teraz wiesz,że to właśnie z nim chcesz spędzić resztę swojego życia.
______________________________________________________________
Uhuhu taki jakiś dziwny....buuuuu.....mam nadzieje,że choć jednej osobie się spodobał:)xx
Tak łatwo kochać.To uczucie jest takie wspaniałe i staje się bardziej wspanialsze kiedy wiesz,że druga osoba też cię kocha.Pomiędzy tobą a Louis'em było wspaniale.Zakochałaś się w nim i chciałaś być z nim do końca życia,ale pewnego dnia przyjęłaś do wiadomości,że kochasz też innego chłopaka,Niall'a.Nie powiedziałaś nic nikomu lecz widziałaś,że Niall patrzy na ciebie inaczej,a kiedy zostajecie sami zawsze cię przytula.Nie chciałaś zranić Lou bo zależało ci na nim i kochałaś go,ale nie mogłaś zaprzeczyć ani wymazać tego co czułaś do Niall'a.Louis naprawdę jest wspaniałym chłopakiem.
Pewnego wieczora cała wasza 6 siedziała w pokoju.Rozmawialiście,śmialiście się,ale bolało cię,że okłamujesz Louis'a.Kiedy widziałaś Niall'a twoje serce biło szybciej i zapominałaś o całym świecie.Ciągle pytałaś siebie"Dlaczego los sprawił,że pokochałam ich obu",ale nigdy nie znalazłaś na to odpowiedzi.Tak trudno kochać dwie osoby na raz.Z Lou jesteś bardzo szczęśliwa,ale brakuje ci czegoś,a kiedy Niall jest w pobliżu ta pusta się zapełnia.Przecież nie możesz mieć ich obu,nie możesz skrzywdzić Lou.Nigdy byś sobie tego nie wybaczyła.Nie potrafiłabyś patrzeć jak On cierpi.
W pewnym momencie w pokoju zostałaś tylko ty i Niall.On siedział na przeciwko ciebie.Nagle wstał i podszedł do kanapy,na której siedziałaś.Usiadł i złapał cie za rękę.Twoje serce biło jak oszalałe.Nic nie mówiłaś.
-Tak bardzo...chciałbym mieć cie tylko dla siebie-zobaczyłaś,że do pokoju wszedł Lou więc szybko zabrałaś rękę,za którą Niall cię trzymał i podeszłaś do Lou.Po twojej głowie ciągle chodziły słowa,które wypowiedział Niall.Czemu On to jeszcze bardziej utrudnia.Z dnia na dzień coraz bardziej pragnęłaś Niall'a,ale też zaczęłaś nienawidzić siebie za to co do niego czujesz.
Dzisiaj są urodziny kolegi Lou więc zostaliście zaproszeni na imprezę urodzinową,oczywiście Liam,Niall,Harry i Zayn też.Louis gdzieś poszedł a ty stałaś sama na tarasie.Nagle poczułaś czyjeś dłonie na swojej tali.Pomyślałaś,że to Louis,ale kiedy odwróciłaś się za tobą stał Niall.
-Pięknie wyglądasz[t.i.]
-Dziękuje-nagle wasze usta znalazły się bardzo blisko siebie,ale wtedy odsunęłaś się od niego.
-Nie mogę go skrzywdzić-w oczach zakręciła ci się łza.Bardzo chciałaś go pocałować,ale nie mogłaś zrobić tego Lou.Popatrzyłaś się na Niall'a i zobaczyłaś,że w jego oczach pojawiły się łzy.
-Przepraszam cię Niall-odwróciłaś się i weszłaś do domu.Zaczęłaś szukać Louis'a,ale nigdzie go nie było.Chciałaś iść do domu,gdy nagle ktoś złapał cię za rękę.W pierwszej chwili pomyślałaś,że to Niall,ale myliłaś się.Zayn trzymał cię za rękę.
-Gdzie ty byłaś.Louis się szukał-zaprowadził cie do ciemnego pokoju.Zaczęłaś się rozglądać,ale nikogo tam nie było.Odwróciłaś się by powiedzieć coś do Zayn'a,ale jego już też tam nie było.Nagle ktoś objął cię od tyłu.Poczułaś perfumy Lou.Uśmiechnęłaś się.Byłaś taka szczęśliwa.
-Wyjdź za mnie[t.i]-usłyszałaś szept Lou.Nie wiedziałaś co masz zrobić.Byłaś zaskoczona.Odwróciłaś się do niego.Zobaczyłaś,że w jednej ręce trzyma małe czerwone pudełeczko.
-Louis...-nie zdążyłaś nic powiedzieć bo Lou ci przerwał
-Wiedziałem,że się nie zgodzisz-na jego twarzy pojawił się smutek
-Louis,ale ja się zgadzam.Wyjdę za ciebie-kiedy o usłyszał od razu na jego twarzy zagościł znów uśmiech.Włożył ci na palec piękny pierścionek,a po chwili przytulił i pocałował.Zobaczyłaś,że Niall stoi w oparty o futrynę.Łza spłynęła ci po policzku.Niall stał i patrzył się na ciebie.Widać było,że bardzo cię kocha.I chciałaś do niego teraz podejść i go pocałować,ale nie mogłaś.Niall spojrzał się na ciebie jeszcze raz,zobaczyłaś,że po jego policzku spływa łza.I wtedy zrozumiałaś co musisz zrobić.Złapałaś za pierścionek i zdjęłaś go z palca.Przytuliłaś Louis'a i pocałowałaś go w policzek.Wiedziałaś,że nie możesz wyjść za Lou.Oddałaś mu pierścionek.
-Wybacz mi Louis-On nie wiedział co się dzieje,a ty odwróciłaś się i wyszłaś.
Musiałaś zniknąć z ich życia.Bo widziałaś,że twój związek z Lou za bardzo krzywdzi Niall'a.Kochasz ich obu tak mocno,ale nie możesz być z żadnym z nim.Wolałaś żebyś ty cierpiała,a nie Niall czy Lou.
Zniknęłaś z ich życia,ale nigdy nie przestałaś ich kochać.Wyjechałaś na kilka lat,ale po tych kilku latach wróciłaś z powrotem.Wiedziałaś,że Louis teraz ma dziewczynę i poradził sobie z twoim odejściem,ale Niall'a od tej pory nigdy nie widziano z inną dziewczyną.Kiedy wróciłaś musiałaś porozmawiać z Louis'em.Chciałaś wiedzieć czy ci wybaczył.Stanęłaś pod jego drzwiami i zapukałaś,a po chwili drzwi otworzył ci On.Ucieszył się na twój widok.Poprosiłaś go o kilka minut rozmowy.Zgodził się.
-Wybaczysz mi Lou?
-Już dawno to zrobiłem...bo wiesz ja wszystko wiem.Kiedy odeszłaś Niall wszystko mi powiedział i wiem,że zrobiłaś to dla nas-bardzo ucieszyły cię te słowa.Musiałaś już wracać więc podeszłaś do Lou i przytuliłaś go.
-Tęskniłem wiesz
-Ja za tobą też-bardzo cieszyłaś się,że Lou ci wybaczył.Pożegnałaś się i wyszłaś z jego domu.Kiedy szłaś do swojego samochodu zobaczyłaś,że ktoś podjechał pod dom Lou.Z samochodu wysiadł Liam,Harry,Zayn i Niall.Twoje serce zaczęło bić jak w te dni co zawsze był koło ciebie.Nagle zobaczyłaś,że Niall patrzy się na ciebie.Teraz chciałaś tylko żeby On ci wybaczył.Zaczęłaś iść w jego stronę,a kiedy doszłaś stanęłaś przed nim.
-Niall proszę wybacz mi-przez chwilę nic nie mówił.A w twoich oczach zakręciły ci się łzy.Zobaczyłaś,że On wyciąga rękę w twoją stronę
-Hey jestem Niall-uśmiechnął się do ciebie.
-[t.i.]-zaczęliście wszystko od nowa.Od tej pory jesteście bardzo szczęśliwi.I teraz wiesz,że to właśnie z nim chcesz spędzić resztę swojego życia.
______________________________________________________________
Uhuhu taki jakiś dziwny....buuuuu.....mam nadzieje,że choć jednej osobie się spodobał:)xx
piątek, 4 stycznia 2013
Imagin z Harrym
Włącz tą piosnkę http://www.youtube.com/watch?v=T5r_TrwkRsQ
Tak trudno kłócić się z osobą,którą się kocha,ale nie zawsze bywa szczęśliwie w związkach.Są takie dni kiedy wszystko jest idealne,ale bywają też takie,które mogły by w ogóle nie być.I taki dzień był dla ciebie dzisiaj.Pokłóciłaś się ze swoim chłopakiem.Zależało ci na nim bardzo,ale coraz częściej między wami bywały te gorsze dni.Coraz częściej przez niego płakałaś.Pokłóciliście się dzisiaj o byle co.No bo nie chciałaś iść na Imprezę,a on zrobił ci za to awanturę.Jak by impreza była ważniejsza od waszego związku.Tak coraz częściej myślałaś.Gdy ci jest smutno lubisz posiedzieć sobie w parku sama.Tak nikt ci nie przeszkadza.Usiadłaś na ławce.Wyjęłaś telefon z kieszeni i napisałaś mu sms"Nie kłóćmy się o byle co.ok?".Trochę czekałaś aż ci odpisze,ale gdy w końcu to zrobił nie byłaś zadowolona,że do niego napisałaś."To ty nie chciałaś iść nie ja.To ty zawsze robisz jakiś problem".Nie miałaś ochoty z nim teraz pisać schowałaś telefon do kieszeni.Próbowałaś nie płakać,ale łzy cisnęły do twoich oczu.Jedna łza spłynęła ci po policzku,wytarłaś ją.Potem następna,wytarłaś,ale później już twoje łzy spływały po policzkach.Chciałaś być silna,ale nie jesteś.
-Nikt nie jest wart żeby taka śliczna dziewczyna płakała-usłyszałaś męski głos.Nic nie odpowiedziałaś tylko odwróciłaś głowę w drugą stronę.Poczułaś,że ktoś siada koło ciebie.
-Mówię poważnie...żaden chłopak nie jest wart twoich łez
-A skąd wiesz,że chodzi o chłopaka?
-Tak się domyślam bo nikt inny nie zraniłby takiej pięknej dziewczyny jak ty-Odwróciłaś głowę i ujrzałaś chłopaka o zielonych oczach i kręconych włosach.Uśmiechnęłaś się.
-Dziękuje-wstałaś i odeszłaś od chłopaka.Chciałaś wrócić już do domu.Byłaś już kawałek od miejsca,w którym siedziałaś.Chłopak,który dosiadł się do ciebie podbiegł do ciebie.
-Odprowadzę cię do domu bo wiesz...ciemno jest no i nie chce żeby ci się coś stało
-Miły jesteś...nawet mój chłopak prawie nigdy tego nie robił
-O widzisz.Mówiłem,że płaczesz przez chłopaka,ale on nie jest tego wart-uśmiechnął się.Jego uśmiech był taki piękny i prawdziwy.
-Masz racje,ale wiesz jeżeli się kogoś kocha to...-nie zdążyłaś dokończyć bo chłopak o zielonych oczach ci przerwał
-Jeżeli się kogoś kochana to nie rani się drugiej osoby
-Wiesz prawda,ale nie chce teraz o tym gadać.No i muszę już iść do domu,bo jest późno
-Odprowadzę cię
-No wiesz...ja z z nieznajomymi...
-Harry-chłopak podał ci rękę-już teraz mnie znasz
-[t.i.]
-To co mogę cię odprowadzić-zgodziłaś się.Harry nie pozwalał ci żebyś choć na chwilę była smutna.Miło ci się z nim rozmawiało.
-To tutaj.Dziękuje za odprowadzenie
-Nie ma za co
-Pa
-Pa-doszłaś do drzwi i zaczęłaś szukać swoich kluczy w torbie,gdy je znalazłaś odwróciłaś się i pomachałaś na pożegnanie Harremu.Chciałaś już wejść do środka.
-[t.i.]poczekaj-Harry doszedł do ciebie i dał ci małą karteczkę-wiesz gdybyś chciała z kimś porozmawiać to zadzwoń
-Dziękuje...jak będę chciała z kimś pogadać to zadzwonię do ciebie-uśmiechnęłaś się i weszłaś do domu.Od razu poszłaś do swojego pokoju,wykąpałaś się i położyłaś się spać.Rano obudził cię sms od twojego chłopaka."Wiesz może powinniśmy pogadać".Tak zawsze tak jest,zawsze gdy się pokłócicie następnego dnia on wysyła tego samego sms.Odpisałaś mu"Tak powinniśmy"i odłożyłaś telefon.Chwilę poleżałaś i wstałaś.Zeszłaś zjeść śniadanie i wróciłaś do swojego pokoju żeby się "ogarnąć".Po 20 minutach ktoś zadzwonił do drzwi.Zeszłaś na dół żeby je otworzyć.To był twój chłopak.Poszliście do twojego pokoju.Usiadłaś na łóżku,a on obok ciebie.Przez chwilę nikt nic nie mówił,bo jeżeli on myślał,że ty go masz przeprosić to się grubo mylił.To ty tego nie zaczęłaś,ty tylko nie miałaś ochoty iść na imprezę.
-Wiesz...no[t.i.]chyba powinnaś..-wiedziałaś co chce powiedzieć więc przerwałaś mu
-Nie zrobię tego-chciałaś być twarda
-Ale dasz mi dokończyć.Powinnaś iść ze mną na tą imprezę bo wiesz dużo się tam działo i...
-I co?
-No i było dużo fajnych ludzi,a ciebie tam nie było
-Mówiłam ci,nie miałam ochoty na imprezę
-No bo ty nigdy jej nie masz,na nic nie masz ochoty
-Tak,wiesz może wczoraj chciałam spędzić ten dzień ze swoich chłopakiem,ale nie na imprezie
-Mogłaś,miałaś szanse -nic się nie odezwałaś-no i znów zaczynasz-"znów zaczynasz"nie miałaś ochoty z nim rozmawiać.
-Wiesz chyba powinieneś już iść
-Chyba tak-wyszedł z twoje pokoju trzaskając drzwiami.Położyłaś się na łóżku.Wzięłaś do ręki telefon i kartkę,na której Harry zapisał ci swój numer."Wiesz nie chce ci przeszkadzać,ale masz może czas?[t.i]".Nie musiałaś długo czekać na odpowiedź "Pewnie,że mam czas.Będę po ciebie o 18 to pójdziemy się przejść".Uśmiechnęłaś się do siebie.Było już po 17 więc siedziałaś w swoim pokoju i czekałaś na Harrego.Usłyszałaś dzwonek do drzwi.Poszłaś otworzyć.Zobaczyłaś Harrego.
-Przepraszam,że jestem za wcześnie,ale śpieszyłem się żeby się nie spóźnić.
-No co ty wchodź.Ja pójdę po telefon i zaraz schodzę-pobiegłaś po swój telefon i wróciłaś do Harrego,a potem wyszliście.Zaczęliście rozmawiać.Bardzo go lubisz,a nawet czujesz coś więcej do niego.On wysłuchał cie nawet kiedy cię nie znał,odprowadził do domu,a twój chłopak nigdy tego nie robił.Zawsze mówił o swoich problemach,nigdy nie chciał z tobą rozmawiać o waszych problemach bo twierdził,że wszystko jest okey,ale nie było.Nawet nie wiesz kiedy zrobiło się późno.Chciałaś wracać do domu,ale Harry powiedział,że cię odprowadzi.Pod domem pożegnałaś się z nim i weszłaś do domu.Wchodziłaś po schodach do swojego pokoju i zobaczyłaś,że twoje drzwi są otwarte.Zawsze je zamykałaś,ale pomyślałaś sobie dzisiaj,że zapomniałaś.Gdy weszłaś do niego zobaczyłaś swojego chłopaka jak siedzi na twoim łóżku.
-Co ty tutaj robisz?
-Co?Twoja mama mnie wpuściła. Siedzę i czekam na ciebie,a ty gdzieś chodzisz z jakimś gościem.Co twój nowy chłopak laluś?
-To jest Harry i nie jest żadnym lalusiem
-Tak...przekonajmy się
-Chyba zwariowałeś...wiesz co koniec tego.Mam cię dosyć.Mówisz,że on jest laluś spójrz na siebie.On jest miły i
-I koniec z nami
-No i dobrze.Wyjdź z mojego domu!-wyszedł jak zwykle trzaskając drzwiami.Usiadłaś na łóżku.Łza zakręciła ci się w oku,ale przypomniały ci się słowa Harrego"Żaden chłopak nie jest wart twoich łez",więc nie pozwoliłaś żeby choć jeszcze jedna łza spłynęła po twoim policzku przez niego.Wyciągnęłaś telefon z kieszeni i napisałaś sms do Harrego"Wiesz...dziękuje ci za wszystko".Harry od razu ci odpisał"Nie masz za co",odpisałaś mu"Mam bo dzięki tobie przejrzałam na oczy i nigdy więcej nie będę płakała przez tego dupka" Harry"Czyli zerwałaś z nim" Ty:"Tak nie jestem już z nim i to tylko dzięki tobie i bardzo dziękuje.Bo gdyby nie ty kto by wiedział ile jeszcze dni,nocy przepłakałabym przez niego" Harry:"To w taki razie dasz zaprosić się na kolacje" Ty"Z tobą pewnie"
___________________________________________________________________
Taki krótki i taki sobie no,ale jest.Mam nadzieje,ze wam się spodobał:)xx
Tak trudno kłócić się z osobą,którą się kocha,ale nie zawsze bywa szczęśliwie w związkach.Są takie dni kiedy wszystko jest idealne,ale bywają też takie,które mogły by w ogóle nie być.I taki dzień był dla ciebie dzisiaj.Pokłóciłaś się ze swoim chłopakiem.Zależało ci na nim bardzo,ale coraz częściej między wami bywały te gorsze dni.Coraz częściej przez niego płakałaś.Pokłóciliście się dzisiaj o byle co.No bo nie chciałaś iść na Imprezę,a on zrobił ci za to awanturę.Jak by impreza była ważniejsza od waszego związku.Tak coraz częściej myślałaś.Gdy ci jest smutno lubisz posiedzieć sobie w parku sama.Tak nikt ci nie przeszkadza.Usiadłaś na ławce.Wyjęłaś telefon z kieszeni i napisałaś mu sms"Nie kłóćmy się o byle co.ok?".Trochę czekałaś aż ci odpisze,ale gdy w końcu to zrobił nie byłaś zadowolona,że do niego napisałaś."To ty nie chciałaś iść nie ja.To ty zawsze robisz jakiś problem".Nie miałaś ochoty z nim teraz pisać schowałaś telefon do kieszeni.Próbowałaś nie płakać,ale łzy cisnęły do twoich oczu.Jedna łza spłynęła ci po policzku,wytarłaś ją.Potem następna,wytarłaś,ale później już twoje łzy spływały po policzkach.Chciałaś być silna,ale nie jesteś.
-Nikt nie jest wart żeby taka śliczna dziewczyna płakała-usłyszałaś męski głos.Nic nie odpowiedziałaś tylko odwróciłaś głowę w drugą stronę.Poczułaś,że ktoś siada koło ciebie.
-Mówię poważnie...żaden chłopak nie jest wart twoich łez
-A skąd wiesz,że chodzi o chłopaka?
-Tak się domyślam bo nikt inny nie zraniłby takiej pięknej dziewczyny jak ty-Odwróciłaś głowę i ujrzałaś chłopaka o zielonych oczach i kręconych włosach.Uśmiechnęłaś się.
-Dziękuje-wstałaś i odeszłaś od chłopaka.Chciałaś wrócić już do domu.Byłaś już kawałek od miejsca,w którym siedziałaś.Chłopak,który dosiadł się do ciebie podbiegł do ciebie.
-Odprowadzę cię do domu bo wiesz...ciemno jest no i nie chce żeby ci się coś stało
-Miły jesteś...nawet mój chłopak prawie nigdy tego nie robił
-O widzisz.Mówiłem,że płaczesz przez chłopaka,ale on nie jest tego wart-uśmiechnął się.Jego uśmiech był taki piękny i prawdziwy.
-Masz racje,ale wiesz jeżeli się kogoś kocha to...-nie zdążyłaś dokończyć bo chłopak o zielonych oczach ci przerwał
-Jeżeli się kogoś kochana to nie rani się drugiej osoby
-Wiesz prawda,ale nie chce teraz o tym gadać.No i muszę już iść do domu,bo jest późno
-Odprowadzę cię
-No wiesz...ja z z nieznajomymi...
-Harry-chłopak podał ci rękę-już teraz mnie znasz
-[t.i.]
-To co mogę cię odprowadzić-zgodziłaś się.Harry nie pozwalał ci żebyś choć na chwilę była smutna.Miło ci się z nim rozmawiało.
-To tutaj.Dziękuje za odprowadzenie
-Nie ma za co
-Pa
-Pa-doszłaś do drzwi i zaczęłaś szukać swoich kluczy w torbie,gdy je znalazłaś odwróciłaś się i pomachałaś na pożegnanie Harremu.Chciałaś już wejść do środka.
-[t.i.]poczekaj-Harry doszedł do ciebie i dał ci małą karteczkę-wiesz gdybyś chciała z kimś porozmawiać to zadzwoń
-Dziękuje...jak będę chciała z kimś pogadać to zadzwonię do ciebie-uśmiechnęłaś się i weszłaś do domu.Od razu poszłaś do swojego pokoju,wykąpałaś się i położyłaś się spać.Rano obudził cię sms od twojego chłopaka."Wiesz może powinniśmy pogadać".Tak zawsze tak jest,zawsze gdy się pokłócicie następnego dnia on wysyła tego samego sms.Odpisałaś mu"Tak powinniśmy"i odłożyłaś telefon.Chwilę poleżałaś i wstałaś.Zeszłaś zjeść śniadanie i wróciłaś do swojego pokoju żeby się "ogarnąć".Po 20 minutach ktoś zadzwonił do drzwi.Zeszłaś na dół żeby je otworzyć.To był twój chłopak.Poszliście do twojego pokoju.Usiadłaś na łóżku,a on obok ciebie.Przez chwilę nikt nic nie mówił,bo jeżeli on myślał,że ty go masz przeprosić to się grubo mylił.To ty tego nie zaczęłaś,ty tylko nie miałaś ochoty iść na imprezę.
-Wiesz...no[t.i.]chyba powinnaś..-wiedziałaś co chce powiedzieć więc przerwałaś mu
-Nie zrobię tego-chciałaś być twarda
-Ale dasz mi dokończyć.Powinnaś iść ze mną na tą imprezę bo wiesz dużo się tam działo i...
-I co?
-No i było dużo fajnych ludzi,a ciebie tam nie było
-Mówiłam ci,nie miałam ochoty na imprezę
-No bo ty nigdy jej nie masz,na nic nie masz ochoty
-Tak,wiesz może wczoraj chciałam spędzić ten dzień ze swoich chłopakiem,ale nie na imprezie
-Mogłaś,miałaś szanse -nic się nie odezwałaś-no i znów zaczynasz-"znów zaczynasz"nie miałaś ochoty z nim rozmawiać.
-Wiesz chyba powinieneś już iść
-Chyba tak-wyszedł z twoje pokoju trzaskając drzwiami.Położyłaś się na łóżku.Wzięłaś do ręki telefon i kartkę,na której Harry zapisał ci swój numer."Wiesz nie chce ci przeszkadzać,ale masz może czas?[t.i]".Nie musiałaś długo czekać na odpowiedź "Pewnie,że mam czas.Będę po ciebie o 18 to pójdziemy się przejść".Uśmiechnęłaś się do siebie.Było już po 17 więc siedziałaś w swoim pokoju i czekałaś na Harrego.Usłyszałaś dzwonek do drzwi.Poszłaś otworzyć.Zobaczyłaś Harrego.
-Przepraszam,że jestem za wcześnie,ale śpieszyłem się żeby się nie spóźnić.
-No co ty wchodź.Ja pójdę po telefon i zaraz schodzę-pobiegłaś po swój telefon i wróciłaś do Harrego,a potem wyszliście.Zaczęliście rozmawiać.Bardzo go lubisz,a nawet czujesz coś więcej do niego.On wysłuchał cie nawet kiedy cię nie znał,odprowadził do domu,a twój chłopak nigdy tego nie robił.Zawsze mówił o swoich problemach,nigdy nie chciał z tobą rozmawiać o waszych problemach bo twierdził,że wszystko jest okey,ale nie było.Nawet nie wiesz kiedy zrobiło się późno.Chciałaś wracać do domu,ale Harry powiedział,że cię odprowadzi.Pod domem pożegnałaś się z nim i weszłaś do domu.Wchodziłaś po schodach do swojego pokoju i zobaczyłaś,że twoje drzwi są otwarte.Zawsze je zamykałaś,ale pomyślałaś sobie dzisiaj,że zapomniałaś.Gdy weszłaś do niego zobaczyłaś swojego chłopaka jak siedzi na twoim łóżku.
-Co ty tutaj robisz?
-Co?Twoja mama mnie wpuściła. Siedzę i czekam na ciebie,a ty gdzieś chodzisz z jakimś gościem.Co twój nowy chłopak laluś?
-To jest Harry i nie jest żadnym lalusiem
-Tak...przekonajmy się
-Chyba zwariowałeś...wiesz co koniec tego.Mam cię dosyć.Mówisz,że on jest laluś spójrz na siebie.On jest miły i
-I koniec z nami
-No i dobrze.Wyjdź z mojego domu!-wyszedł jak zwykle trzaskając drzwiami.Usiadłaś na łóżku.Łza zakręciła ci się w oku,ale przypomniały ci się słowa Harrego"Żaden chłopak nie jest wart twoich łez",więc nie pozwoliłaś żeby choć jeszcze jedna łza spłynęła po twoim policzku przez niego.Wyciągnęłaś telefon z kieszeni i napisałaś sms do Harrego"Wiesz...dziękuje ci za wszystko".Harry od razu ci odpisał"Nie masz za co",odpisałaś mu"Mam bo dzięki tobie przejrzałam na oczy i nigdy więcej nie będę płakała przez tego dupka" Harry"Czyli zerwałaś z nim" Ty:"Tak nie jestem już z nim i to tylko dzięki tobie i bardzo dziękuje.Bo gdyby nie ty kto by wiedział ile jeszcze dni,nocy przepłakałabym przez niego" Harry:"To w taki razie dasz zaprosić się na kolacje" Ty"Z tobą pewnie"
___________________________________________________________________
Taki krótki i taki sobie no,ale jest.Mam nadzieje,ze wam się spodobał:)xx
czwartek, 3 stycznia 2013
Liebster Award 5
Bardzo dziękuje Natalii za nominacje<33
Ps.Kocham twoje opowiadanie*___*
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."
Odpowiedzi:
1.Jaka jest twoja ksywka?
Hmm...mówią na mnie Agniecha,albo Mrs.Malik<33
2.Czym chciałabyś się zająć w przyszłości?
Hmm może dziennikarstwem:D
3.Co wolisz: Vansy, Conversy czy coś innego? Co?
Vansy*___*
4.Ile chciałabyś mieć dzieci? :P
Jedno lub dwoje
5. Napoje: gazowane czy niegazowane?
Niegazowane:)x
6.Co wolisz: chipsy, pączki czy żelki?
Żelkiiii!<33
7.Wierzysz w przyjaźń damsko-męską?
Tak:)
8.Przyjaźń z Louisem czy krótki związek z Harry'm?
Trudne pytanie..poważnie,ale przyjaźń z Lou.No,ale jeżeli ten związek z Harry'm miałby trwać całe życie...musiałaś dać takie trudne pytanie?heh
9.Co sądzisz o Taylor Swift?
Bez komentarza
10.Masz Twitter'a? Podasz nick?
Mam...@LicyLoooo :)xx
11.Co sądzisz o moim blogu?
Tak jak napisałam wcześnie KOCHAM TWOJE OPOWIADANIE<33 Wieczorem jak są nowe rozdziały to czytam<33
Blogi,które nominuje
1. http://you-and-i-1d.blogspot.com/
2. http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/
3. http://imaginy-forever-young-directioner.blogspot.com/
4. http://niallhoranandonedirection.blogspot.com/
5. http://historie--opowiadania.blogspot.com/
6. http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/2012/12/louis-tommlinson-imagin.html?
7. http://onedirectiontujulia.blogspot.com/
8. http://szalonepisarki-imaginy.blogspot.com/
9. http://vashappenin-hate-love.blogspot.com/
10. http://fans-fans-blog-o-one-direction.blogspot.com/
11. http://marlentomlinson-hazz.blogspot.com/
Pytania:
1.Od kiedy jesteś Directioner?
2.Twoje ulubione danie?
3.Opisz siebie w 3 słowach?
4.Twój ulubiony aktor?
5.Ile masz lat?
6.Twoje najśmieszniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
7.Twoje ulubione miasto(może być zagraniczne)
8.Za co kochasz naszych wariatów?
9.Twój ulubiony owoc?
10.Twoja ulubiona piosenka z TMH?:D
11.Twój ulubiony film?
Ps.Kocham twoje opowiadanie*___*
"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował."
Odpowiedzi:
1.Jaka jest twoja ksywka?
Hmm...mówią na mnie Agniecha,albo Mrs.Malik<33
2.Czym chciałabyś się zająć w przyszłości?
Hmm może dziennikarstwem:D
3.Co wolisz: Vansy, Conversy czy coś innego? Co?
Vansy*___*
4.Ile chciałabyś mieć dzieci? :P
Jedno lub dwoje
5. Napoje: gazowane czy niegazowane?
Niegazowane:)x
6.Co wolisz: chipsy, pączki czy żelki?
Żelkiiii!<33
7.Wierzysz w przyjaźń damsko-męską?
Tak:)
8.Przyjaźń z Louisem czy krótki związek z Harry'm?
Trudne pytanie..poważnie,ale przyjaźń z Lou.No,ale jeżeli ten związek z Harry'm miałby trwać całe życie...musiałaś dać takie trudne pytanie?heh
9.Co sądzisz o Taylor Swift?
Bez komentarza
10.Masz Twitter'a? Podasz nick?
Mam...@LicyLoooo :)xx
11.Co sądzisz o moim blogu?
Tak jak napisałam wcześnie KOCHAM TWOJE OPOWIADANIE<33 Wieczorem jak są nowe rozdziały to czytam<33
Blogi,które nominuje
1. http://you-and-i-1d.blogspot.com/
2. http://onedirection-imaginy-pati.blogspot.com/
3. http://imaginy-forever-young-directioner.blogspot.com/
4. http://niallhoranandonedirection.blogspot.com/
5. http://historie--opowiadania.blogspot.com/
6. http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/2012/12/louis-tommlinson-imagin.html?
7. http://onedirectiontujulia.blogspot.com/
8. http://szalonepisarki-imaginy.blogspot.com/
9. http://vashappenin-hate-love.blogspot.com/
10. http://fans-fans-blog-o-one-direction.blogspot.com/
11. http://marlentomlinson-hazz.blogspot.com/
Pytania:
1.Od kiedy jesteś Directioner?
2.Twoje ulubione danie?
3.Opisz siebie w 3 słowach?
4.Twój ulubiony aktor?
5.Ile masz lat?
6.Twoje najśmieszniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
7.Twoje ulubione miasto(może być zagraniczne)
8.Za co kochasz naszych wariatów?
9.Twój ulubiony owoc?
10.Twoja ulubiona piosenka z TMH?:D
11.Twój ulubiony film?
środa, 2 stycznia 2013
Imagin z Zaynem
Włącz tą piosnkę http://www.youtube.com/watch?v=NEXSxydOzXo
Jesteś zwykłą dziewczyną,a raczej Directionerką,czyli nie nie jesteś zwykłą dziewczyną,ale jesteś bardzo wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju,tak powiedział ci kiedyś pewien chłopak.
W końcu nadszedł ten dzień,w którym miałaś pójść na ich koncert.Tak bardzo nie mogłaś doczekać się kiedy ich spotkasz i przytulisz ich,zobaczysz,powiem im jak bardzo są ważni dla ciebie.Oni są całym twoim światem.Kochasz ich wszystkich,Niall'a,Louis'a,Liam'a,Harrego i Zayn'a.Do Zayn'a od początku czujesz coś więcej.Chociaż wiesz,że nigdy z nim nie będziesz lubisz czasem usiąść i wyobrażać sobie ciebie i Zayn'a razem,szczęśliwych,dopełniających siebie.
Siedzisz w samolocie i czekasz kiedy wystartuje.Bardzo bałaś się lecieć samolotem,ale żeby ich zobaczyć zrobisz wszystko.W końcu samolot wystartował.Podróż minęła ci szybko nim się zorientowałaś byłaś już na miejscu.Poszłaś do pobliskiego hotelu.Było już późno więc wzięłaś prysznic i położyłaś się spać bo jutro jest ważny dzień dla ciebie,w końcu usłyszysz ich głosy na żywo,zobaczysz ich.Byłaś zmęczoną więc szybko zasnęłaś.Obudziłaś się o 4:30,próbowałaś zasnąć,ale nie udało ci się.O dziwno byłaś wyspana.Wstałaś,wzięłaś szybki prysznic,ubrałaś się i zjadłaś śniadanie.Było już po 8 więc postanowiłaś wyjść i pozwiedzać trochę.Koncert miał się zacząć o 17 więc miałaś jeszcze czas,który bardzo szybko leciał.Tu jest tak pięknie-myślałaś sobie patrząc na okolice.Nim się obejrzałaś było już po 15 więc powoli szłaś już pod arenę.Kiedy doszłaś zobaczyłaś tłum Directionerek.Uśmiechnęłaś się.Po chwili zaczęli wpuszczać do areny.Kiedy zaczęli śpiewać twoje serce biło bardzo szybko,a kiedy zobaczyłaś ich waliło jak oszalałe.Czas znów minął szybko.Koncert się skończył i musiałaś znów wrócić do hotelu.Bardzo cieszyłaś się,że ich widziałaś.Twoje największe marzenie się spełniło.Doszłaś do hotelu i zobaczyłaś tłum ludzi pod nim.Ledwo co weszłaś do środka.Musiałaś przekonywać ochroniarzy,że jesteś tu zameldowana od wczoraj.Nie wiedziałaś co jest grane.Poszłaś do swojego pokoju.Wciąż byłaś bardzo szczęśliwa.Włączyłaś laptopa i weszłaś na tt.Zaczęłaś pisać"Tak bardzo się ciesze...w końcu moje marzenie się spełniło.Oni są tak bardzo kochani.Chyba z wrażenia dzis..."Usłyszałaś pukanie do swojego pokoju.Wstałaś,odłożyłaś laptopa na łóżko i poszłaś otworzyć.
-Pro-zatkało cię.Przed tobą stał Liam.
-Oj chyba pomyliłem pokoje...Przepraszam-stałaś i przez chwilę nic nie mówiłaś.Liam uśmiechnął się do ciebie
-Nic nie szkodzi
-Jestem Liam
-Tak wiem-uśmiechnęłaś się.Jego uśmiech był taki piękny.
-O widzę,że jesteś fanką
-Nie nie jestem fanką.Jestem Directioner-uśmiechnęłaś się
-Miło było cię poznać...przepraszam chyba nie usłyszałem twojego imienia
-[t.i.]
-Naprawdę miło cię poznać
-Ciebie też
-A tak przy okazji nie widziałaś może Harrego i Niall'a?
-Nie nawet nie wiedziałam,że będziecie w tym hotelu
-Tak.A skąd przyjechałaś?
-A skąd wiesz,że przyjechałam skądś?-Liam cały czas uśmiechał się do ciebie.
-No bo wiesz.Jakbyś mieszkała tutaj to raczej nie spałabyś w tym hotelu nie?
-Tak...jestem z Polski
-O więc Polska Directioner
-Tak
-Wiesz co naprawdę miło się rozmawiało,ale muszę iść poszukać Harrego i Niall'a.Mam nadzieje,że jeszcze się spotkamy
-Ja też....a mogę mieć do ciebie taką malutką prośbę?
-Oczywiście
-Pozdrowisz ode mnie Zayn'a,Niall'a,Lou i Harrego
-Pewnie-Liam przytulił cię i poszedł.Zamknęłaś drzwi i usiadłaś na łóżku.Byłaś taka szczęśliwa.Wiedziałaś,że gdzieś w tym hotelu oni są.Byłaś już trochę głodna więc zamówiłaś pizze.Robiłaś się coraz bardziej głodna a pizzy nadal nie było.Doszłaś do drzwi i wychyliłaś się patrząc czy dostawca pizzy już idzie.Zobaczyłaś,że Liam stoi przed pokojem obok twojego.Kiedy cię zobaczył podszedł do ciebie.
-Znów się widzimy-uśmiechnęłaś się i nagle zaburczało ci w brzuchu,tak głośno,że Liam to usłyszał-głodna jesteś?Pokiwałaś głową.
-Liam nie widziałeś może dostawcy pizzy?Bo zamawiałam pizze godzinę temu i już dawno powinien tu być
-A z czym ją zamawiałaś?
-Z pepperoni
-Obawiam się,że już jej nie dostaniesz bo chyba dostawca pomylił drzwi i dał ją nam-Liam zaczął się śmiać.A ty naprawdę byłaś głodna.
-No nie,a tak jeść mi się chce.No dobra wiesz ja już wejdę do pokoju i zamówią następną
-Do zobaczenia-weszłaś do pokoju i próbowałaś dodzwonić się do pizzerii,ale nie udało ci się bo nikt nie podnosił słuchawki.
-No świetnie-podeszłaś do torby,gdzie miałaś jakieś ciasta i zaczęłaś jeść.Po 15 minutach usłyszałaś pukanie do drzwi.Kiedy je otworzyłaś zobaczyłaś Liam'a.
-Przeszkadzamy-pomyślałaś sobie dlaczego On mówi w liczbie mnogiej przecież przed tobą stał tylko on.
-No co ty...wiesz jestem tu sama i nawet trochę mi się nudzi
-To dobrze-usłyszałaś głos Niall'a,który stanął obok Liam'a.
-Wejdźcie jak chcecie?-Kiedy Liam i Niall wszedł zobaczyłaś jeszcze Louis'a,Harrego i Zayn'a.Nie mogłaś w to uwierzyć.Harry trzymał w ręku kilka pizz.
-Więc to ta piękna Polska Directionerka-Harry uśmiechnął się do ciebie
-Polska Directionerka i wcale nie piękna-uśmiechnęłaś się
-Nie mów tak jesteś piękna-dodał Louis,podszedł do ciebie i cię przytulił.Tak bardzo się cieszyłaś.Jeszcze trzy dni temu siedziałaś w swoim pokoju i myślałaś o nich.Mogłaś zobaczyć ich tylko w internecie,albo na twoich plakatach,a teraz oni siedzą tu z tobą i rozmawiają jak ze starą dobrą przyjaciółką.Najwięcej mówiłaś ty,Lou,Niall,Liam i Harry.Zayn od czasu do czasu coś powiedział,ale nie odzywał się za dużo.Jego oczy są takie piękne,a kiedy się uśmiechał twoje serce biło jak oszalałe.Ma taki piękny uśmiech.
Nie myślałaś,że kiedyś będziesz siedziała w jednym pokoju jedząc z nimi pizze i rozmawiając.Przyłapałaś kilka razy Zayn'a jak na ciebie patrzy,a kiedy widział,że to zrobiłaś odwracał wzrok w drugą stronę.Było już po 3 w nocy a wy,a raczej ty i Zayn rozmawialiście.On siedział koło ciebie.Lou,Liam i Harry poszli do swoich pokoi,a Niall zasnął u ciebie na łóżku.Liam chciał go obudzić,ale poprosiłaś go żeby tego nie robił bo on tak słodko wyglądał i było ci go szkoda obudzić.
Rozmawiałaś z Zayn'em o wszystkim i o niczym.W pewnym momencie nastała cisza.Patrzyliście sobie prosto w oczy.Wasze usta znalazły się bardzo blisko siebie.Twoje serce biło szybciej z sekundy na sekundę.Po chwili jego usta znalazły się na twoich.Gdy wasze usta rozłączyły się Zayn uśmiechnął się do ciebie i znów zaczęliście rozmawiać.
-Marzenia zwykłej dziewczyny spełniły się w jeden dzień
-Nie jesteś zwykłą dziewczyną.Jesteś niesamowita i jedyna w swoim rodzaju bo jesteś Directioner i jesteś sobą i to czyni cię kimś wyjątkowym -dodał Zayn.Uśmiechnął się do ciebie i cię przytulił.
_____________________________________________________________________
Taki sobie buuuu....nie wiem jakim cudem wyszło mi takie zakończenie jak ja chciałam żeby wyszło inne,no ale takie życie nie?:)xx
Jesteś zwykłą dziewczyną,a raczej Directionerką,czyli nie nie jesteś zwykłą dziewczyną,ale jesteś bardzo wyjątkowa i jedyna w swoim rodzaju,tak powiedział ci kiedyś pewien chłopak.
W końcu nadszedł ten dzień,w którym miałaś pójść na ich koncert.Tak bardzo nie mogłaś doczekać się kiedy ich spotkasz i przytulisz ich,zobaczysz,powiem im jak bardzo są ważni dla ciebie.Oni są całym twoim światem.Kochasz ich wszystkich,Niall'a,Louis'a,Liam'a,Harrego i Zayn'a.Do Zayn'a od początku czujesz coś więcej.Chociaż wiesz,że nigdy z nim nie będziesz lubisz czasem usiąść i wyobrażać sobie ciebie i Zayn'a razem,szczęśliwych,dopełniających siebie.
Siedzisz w samolocie i czekasz kiedy wystartuje.Bardzo bałaś się lecieć samolotem,ale żeby ich zobaczyć zrobisz wszystko.W końcu samolot wystartował.Podróż minęła ci szybko nim się zorientowałaś byłaś już na miejscu.Poszłaś do pobliskiego hotelu.Było już późno więc wzięłaś prysznic i położyłaś się spać bo jutro jest ważny dzień dla ciebie,w końcu usłyszysz ich głosy na żywo,zobaczysz ich.Byłaś zmęczoną więc szybko zasnęłaś.Obudziłaś się o 4:30,próbowałaś zasnąć,ale nie udało ci się.O dziwno byłaś wyspana.Wstałaś,wzięłaś szybki prysznic,ubrałaś się i zjadłaś śniadanie.Było już po 8 więc postanowiłaś wyjść i pozwiedzać trochę.Koncert miał się zacząć o 17 więc miałaś jeszcze czas,który bardzo szybko leciał.Tu jest tak pięknie-myślałaś sobie patrząc na okolice.Nim się obejrzałaś było już po 15 więc powoli szłaś już pod arenę.Kiedy doszłaś zobaczyłaś tłum Directionerek.Uśmiechnęłaś się.Po chwili zaczęli wpuszczać do areny.Kiedy zaczęli śpiewać twoje serce biło bardzo szybko,a kiedy zobaczyłaś ich waliło jak oszalałe.Czas znów minął szybko.Koncert się skończył i musiałaś znów wrócić do hotelu.Bardzo cieszyłaś się,że ich widziałaś.Twoje największe marzenie się spełniło.Doszłaś do hotelu i zobaczyłaś tłum ludzi pod nim.Ledwo co weszłaś do środka.Musiałaś przekonywać ochroniarzy,że jesteś tu zameldowana od wczoraj.Nie wiedziałaś co jest grane.Poszłaś do swojego pokoju.Wciąż byłaś bardzo szczęśliwa.Włączyłaś laptopa i weszłaś na tt.Zaczęłaś pisać"Tak bardzo się ciesze...w końcu moje marzenie się spełniło.Oni są tak bardzo kochani.Chyba z wrażenia dzis..."Usłyszałaś pukanie do swojego pokoju.Wstałaś,odłożyłaś laptopa na łóżko i poszłaś otworzyć.
-Pro-zatkało cię.Przed tobą stał Liam.
-Oj chyba pomyliłem pokoje...Przepraszam-stałaś i przez chwilę nic nie mówiłaś.Liam uśmiechnął się do ciebie
-Nic nie szkodzi
-Jestem Liam
-Tak wiem-uśmiechnęłaś się.Jego uśmiech był taki piękny.
-O widzę,że jesteś fanką
-Nie nie jestem fanką.Jestem Directioner-uśmiechnęłaś się
-Miło było cię poznać...przepraszam chyba nie usłyszałem twojego imienia
-[t.i.]
-Naprawdę miło cię poznać
-Ciebie też
-A tak przy okazji nie widziałaś może Harrego i Niall'a?
-Nie nawet nie wiedziałam,że będziecie w tym hotelu
-Tak.A skąd przyjechałaś?
-A skąd wiesz,że przyjechałam skądś?-Liam cały czas uśmiechał się do ciebie.
-No bo wiesz.Jakbyś mieszkała tutaj to raczej nie spałabyś w tym hotelu nie?
-Tak...jestem z Polski
-O więc Polska Directioner
-Tak
-Wiesz co naprawdę miło się rozmawiało,ale muszę iść poszukać Harrego i Niall'a.Mam nadzieje,że jeszcze się spotkamy
-Ja też....a mogę mieć do ciebie taką malutką prośbę?
-Oczywiście
-Pozdrowisz ode mnie Zayn'a,Niall'a,Lou i Harrego
-Pewnie-Liam przytulił cię i poszedł.Zamknęłaś drzwi i usiadłaś na łóżku.Byłaś taka szczęśliwa.Wiedziałaś,że gdzieś w tym hotelu oni są.Byłaś już trochę głodna więc zamówiłaś pizze.Robiłaś się coraz bardziej głodna a pizzy nadal nie było.Doszłaś do drzwi i wychyliłaś się patrząc czy dostawca pizzy już idzie.Zobaczyłaś,że Liam stoi przed pokojem obok twojego.Kiedy cię zobaczył podszedł do ciebie.
-Znów się widzimy-uśmiechnęłaś się i nagle zaburczało ci w brzuchu,tak głośno,że Liam to usłyszał-głodna jesteś?Pokiwałaś głową.
-Liam nie widziałeś może dostawcy pizzy?Bo zamawiałam pizze godzinę temu i już dawno powinien tu być
-A z czym ją zamawiałaś?
-Z pepperoni
-Obawiam się,że już jej nie dostaniesz bo chyba dostawca pomylił drzwi i dał ją nam-Liam zaczął się śmiać.A ty naprawdę byłaś głodna.
-No nie,a tak jeść mi się chce.No dobra wiesz ja już wejdę do pokoju i zamówią następną
-Do zobaczenia-weszłaś do pokoju i próbowałaś dodzwonić się do pizzerii,ale nie udało ci się bo nikt nie podnosił słuchawki.
-No świetnie-podeszłaś do torby,gdzie miałaś jakieś ciasta i zaczęłaś jeść.Po 15 minutach usłyszałaś pukanie do drzwi.Kiedy je otworzyłaś zobaczyłaś Liam'a.
-Przeszkadzamy-pomyślałaś sobie dlaczego On mówi w liczbie mnogiej przecież przed tobą stał tylko on.
-No co ty...wiesz jestem tu sama i nawet trochę mi się nudzi
-To dobrze-usłyszałaś głos Niall'a,który stanął obok Liam'a.
-Wejdźcie jak chcecie?-Kiedy Liam i Niall wszedł zobaczyłaś jeszcze Louis'a,Harrego i Zayn'a.Nie mogłaś w to uwierzyć.Harry trzymał w ręku kilka pizz.
-Więc to ta piękna Polska Directionerka-Harry uśmiechnął się do ciebie
-Polska Directionerka i wcale nie piękna-uśmiechnęłaś się
-Nie mów tak jesteś piękna-dodał Louis,podszedł do ciebie i cię przytulił.Tak bardzo się cieszyłaś.Jeszcze trzy dni temu siedziałaś w swoim pokoju i myślałaś o nich.Mogłaś zobaczyć ich tylko w internecie,albo na twoich plakatach,a teraz oni siedzą tu z tobą i rozmawiają jak ze starą dobrą przyjaciółką.Najwięcej mówiłaś ty,Lou,Niall,Liam i Harry.Zayn od czasu do czasu coś powiedział,ale nie odzywał się za dużo.Jego oczy są takie piękne,a kiedy się uśmiechał twoje serce biło jak oszalałe.Ma taki piękny uśmiech.
Nie myślałaś,że kiedyś będziesz siedziała w jednym pokoju jedząc z nimi pizze i rozmawiając.Przyłapałaś kilka razy Zayn'a jak na ciebie patrzy,a kiedy widział,że to zrobiłaś odwracał wzrok w drugą stronę.Było już po 3 w nocy a wy,a raczej ty i Zayn rozmawialiście.On siedział koło ciebie.Lou,Liam i Harry poszli do swoich pokoi,a Niall zasnął u ciebie na łóżku.Liam chciał go obudzić,ale poprosiłaś go żeby tego nie robił bo on tak słodko wyglądał i było ci go szkoda obudzić.
Rozmawiałaś z Zayn'em o wszystkim i o niczym.W pewnym momencie nastała cisza.Patrzyliście sobie prosto w oczy.Wasze usta znalazły się bardzo blisko siebie.Twoje serce biło szybciej z sekundy na sekundę.Po chwili jego usta znalazły się na twoich.Gdy wasze usta rozłączyły się Zayn uśmiechnął się do ciebie i znów zaczęliście rozmawiać.
-Marzenia zwykłej dziewczyny spełniły się w jeden dzień
-Nie jesteś zwykłą dziewczyną.Jesteś niesamowita i jedyna w swoim rodzaju bo jesteś Directioner i jesteś sobą i to czyni cię kimś wyjątkowym -dodał Zayn.Uśmiechnął się do ciebie i cię przytulił.
_____________________________________________________________________
Taki sobie buuuu....nie wiem jakim cudem wyszło mi takie zakończenie jak ja chciałam żeby wyszło inne,no ale takie życie nie?:)xx
wtorek, 1 stycznia 2013
Subskrybuj:
Posty (Atom)