Włącz tą piosenkę http://www.youtube.com/watch?v=8unFeXlvx-k&feature=related
Mieszkasz z rodzicami od roku w Londynie.Myślałaś,że tu będzie inaczej,ale myliłaś się.Twoja mama wyjechała na kilka tygodni do Francji do pracy.Jak zwykle rano twój tata czepiał się o wszystko ciebie.Codziennie to robił,codziennie krzyczał na ciebie,mówił,że jesteś do niczego.Przez niego znienawidziłaś siebie.Kilka razy myślałaś o samobójstwie.O tym żeby zniknąć z tego świata,myślałaś,ale nie byłaś zbyt odważna żeby to zrobić.
Tego ranka znów krzyczał na ciebie.Powiedziałaś sobie,że będziesz silna i nie dasz się sprowokować do płaczu.Schodziłaś na dół żeby zjeść śniadanie.Kiedy weszłaś do kuchni on znów zaczął się na ciebie nawet nie wiesz za co.Udawałaś,że go nie słuchasz.Podeszłaś do lodówki i wyciągałaś mleko.
-Nie wiem po co matka cię w ogóle urodziła!-i to zabolało cię najbardziej.Jak twój własny ojciec mógł tak powiedzieć.
-Nienawidzę cię!-w końcu odważyłaś się to powiedzieć.Nienawidziłaś go za to,że to właśnie przez niego myślałaś o samobójstwie,że przez niego nienawidzisz samej siebie.Pobiegłaś do swojego pokoju po torbę i wybiegłaś z domu.Nie mogłaś powstrzymać się od płaczu.Zamiast do szkoły pobiegłaś do parku i usiadłaś na ławce.Twoje łzy spływały ci po policzkach.Koło ciebie przechodził ojciec z córką.Nie był taki jak twój tata.Widać było,że bardzo kocha swoją małą córeczkę.Nie wiesz dlaczego twój tata tak cię nienawidzi,przecież nic złego mu nie zrobiłaś.Siedziałaś sama,zapłakana na ławce.Nagle zaczął padać deszcz.Krople deszczu spadały na ciebie,a ty coraz bardziej płakałaś
-Coś się stało-usłyszałaś męski głos.Pokiwałaś głową i odwróciłaś się tak żeby nie widział twojej zapłakanej twarzy.
-Ale widzę,że coś jest nie tak-znów usłyszałaś ten sam głos
-Nie nic mi nie jest-poczułaś,że ktoś przykrył cię swoją kurtką.Odwróciłaś się do chłopaka,który siedział koło ciebie.Twoje serce zaczęło bić szybciej.Był piękny.
-Nie musiał Pan.Nie jest mi zimno-chciałaś oddać kurtkę,ale chłopak powiedział żebyś jej nie ściągała bo się jeszcze przeziębisz.
-Jestem Liam
-[t.i.]
-Dlaczego siedzisz tu,gdy tak strasznie pada..i dlaczego taka piękna dziewczyna płacze.Uwierz mi nikt nie jest wart twoich łez-uśmiechnęłaś się do chłopaka
-Nie jestem piękna...
-Jesteś i to bardzo...jak chcesz możesz mi powiedzieć dlaczego płaczesz może ci jakoś pomogę-powiedziałaś mu wszystko.Powiedziałaś mu,że nienawidzisz siebie,i że w ogóle nie powinnaś się urodzić,a on cię przytulił i powiedział,że choć zna cię od kilku godzin wie,że jesteś niezwykłą piękną dziewczyną.On poprawił ci humor.
-Może chodźmy gdzieś bo nie wygląda na to żeby miało przestać padać-zasugerował Liam.Zgodziłaś się.Pojechaliście do domu Liam'a,a raczej domu jego i jego przyjaciół.Kiedy weszliście do salonu Liam od razu przedstawił cię swoim przyjaciołom,a potem poszłaś z nim do jego pokoju.Dał ci suche ciuchy i poszłaś do łazienki się przebrać,a potem wróciłaś do pokoju gdzie był Liam.
-Jak ty słodko w tym wyglądasz-uśmiechnął się do ciebie,a ty od odwzajemniłaś uśmiech.On sprawił,że na twojej twarzy pojawił się uśmiech.
-Dziękuje ci Liam-podeszłaś do niego i go przytuliłaś,a potem zeszliście na dół do reszty.Chłopaki pytali się Liam'a jak cię poznał więc postanowiłaś im też powiedzieć o swoim tacie.
-Nienawidzę takich ludzi-usłyszałaś głos Niall'a
-Ja też....nienawidzę go..
-Przecież ty jesteś taka piękna on nie ma prawa tak cię traktować-dodał Harry
-Nie nie jestem....ale masz racje on nie ma prawa mnie tak traktować
Chłopaki próbowali poprawić ci humor i udało im się to.Opowiedzieli ci,że od kilka miesięcy temu założyli zespół.Zaproponowali żebyś u nich została.Na początku nie chciałaś się zgodzić,ale przekonali cię.Nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś wtulona w Liam'a.Przy nim czułaś się taka bezpieczna i szczęśliwa.Następnego dnia obudził cię Niall.Powiedział,że gdzieś cię zabierają.Ubrałaś się i pojechałaś razem z nimi.
-To tu...wesołe miasteczko..-zaczęłaś się śmiać.
-Chodź[t.i.]będzie niezła zabawa-Niall złapał cię za rękę,a ty Liam'a i poszliście na karuzele.
Dobrze się z nimi bawiłaś.Znałaś ich jeden dzień,a już się zaprzyjaźniliście.Poprosiłaś Liam'a żeby pojechał z tobą do twojego domu wziąć parę twoich rzeczy.Na szczęście twojego taty nie było w domu,a potem pojechaliście do domu Liam'a,Harrego,Zayn'a,Lou i Niall'a.Chłopaki zamówili pizze,a ty poszłaś na taras.Stałaś tam i patrzyłaś w gwiazdy.
-Piękny widok prawda-usłyszałaś głos Liam'a
-Tak piękny-Liam stanął obok ciebie.Ty patrzyłaś dalej w gwiazdy,a on patrzył się na ciebie.Po chwili Liam przytulił cię.Wasze usta były bardzo blisko siebie.
-Jesteś taka piękna[t.i] i kocham cię-po czym zaczęliście się całować.Zakochałaś się w nim.On był twoim księciem,który cię uratował i dzięki niemu masz powód do życia.
_______________________________________________________________
Taki sobie ehh...jakoś tak mi nie idzie teraz:(.....Ale mam taką nadzieje,że choć trochę wam się podoba..proszę zostaw komentarz:)xx
Cudowny <3
OdpowiedzUsuńBaardzoo mi się podoba :*
rozbeczałam się... moje konto na tt: Heart_Attack__ :)
OdpowiedzUsuńnie wiem czy się w to bawisz ale dostałąś nominację do liebster award (http://sunshine-my-life-with-me.blogspot.com/2012/11/liebster-award.html):*
OdpowiedzUsuńŚwietny :* czekam na kolejne a w między czasie możesz wpaść na tego bloga http://najlatwiej-jest-nienawidzic.blogspot.com/ jest wspaniały :D
OdpowiedzUsuń^.^ the best zapraszam też do siebie http://theydont-know-about-us.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńGeeenialny blog! Pisz dalej! Masz niesamowity talent do pisania! ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam również do mnie na: http://marrymeharrystyles.blogspot.com/
Pozdrawiam! :*
http://opowiadaniaoonedirectionxd.blogspot.com/ - pokomentujesz, polecisz, wpadniesz ? ; > Z góry dziękuję <3. + świetnie piszesz : DD
OdpowiedzUsuńhttp://kwiatowa16.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńbłagam was komentujcie mojego bloga nikt jeszcze nie skomentował
Faajny ;) xx
OdpowiedzUsuń