sobota, 29 grudnia 2012

Imagin z Harrym

Włącz tą piosnkę http://www.youtube.com/watch?v=8g7210W9R4c
-Harry przepraszam nie chciałam...to nic dla mnie nie znaczyło...ja nie chciałam
-Przestań...jak byś nie chciała to byś tego nie zrobiła
-Harry proszę ja cię kocham...-popatrzyłaś się na niego,a na jego twarzy był smutek...odwrócił wzrok w drugą stronę.Przełknęłaś ślinę i poszłaś do waszego pokoju.Łzy spływały ci po policzku.Wyciągnęłaś walizkę z szafy i zaczęłaś wrzucać do niej swoje rzeczy.Kiedy skończyła zeszłaś na dół z walizką w ręce.Harry siedział tak jak wcześniej wpatrywał się w ścianę
-Harry-chciałaś żeby na ciebie spojrzał.Łzy spływały ci jedna po drugiej-proszę...-wzięłaś głęboki oddech-powiedz jedno słowo a zostanę-myślałaś,że On coś powie,ale nie.Cisza.Zraniłaś go i to bardzo.Otworzyłaś drzwi-Przepraszam-zamknęłaś drzwi i wyszłaś.Wsiadłaś do samochodu.Tak bardzo go kochałaś i straciłaś swoją miłość życia.Głupi alkohol,bo to dzięki niemu przespałaś się z kimś innym.Zraniłaś Harrego,ale gdybyś była trzeźwa nigdy byś tego nie zrobiła.Pojechałaś do swojej przyajciółki,która mieszkała niedaleko.Powiedziałaś jej o wszystkim.Dopóki nie znajdziesz sobie nowego mieszkania zamieszkałaś u niej.
Nie mogłaś zasnąć więc wstałaś,ubrałaś się i wyszłaś.Było już po 2 w nocy.Na ulicy nie było nikogo,od czasu do czasu przejechało obok ciebie auto,a ty szłaś prosto przed siebie.Doszłaś do domu Harrego i twojego,a raczej już nie twojego.Zobaczyłaś,że w salonie pali się światło,a przed domem stoi samochód Lou,ale samochodu Harrego nie było.Tak bardzo tego żałowałaś,tak bardzo chciałaś cofnąć czas.Usłyszałaś,że ktoś dzwoni do ciebie.Wyjęłaś z kieszeni telefon.Zobaczyłaś,że Zayn do ciebie dzwoni.Odebrałaś.
Z:[t.i.]gdzie jesteś?
T:W domu
Z:Nie kłam słyszę,że jesteś na ulicy.Powiedź gdzie jesteś bo chcemy z tobą pogadać?
T:Chcemy?...Zayn ja nie mam czasu
Z:Jest 2 w nocy i nie masz czasu...gdzie jesteś?
T:Przed naszym domem-Zayn dołączył się i zobaczyłaś,że drzwi się otwierają.Zayn wyszedł i podszedł do ciebie.
-Chodź musimy pogadać-nie chciałaś tam iść,ale Zayn złapał cię za ręke i poszliście do domu.Zobaczyłaś tylko Niall'a,Lou,Liam'a,ale Harrego tam nie było.Usiadłaś na sofie.
-Gdzie jest Harry-zapytałaś
-Właśnie my też nie wiemy.Kiedy tu przyszliśmy siedział na sofie i patrzył się w ścianę i nagle wyszedł nie powiedział gdzie idzie-powiedział ci Lou.Bałaś się o Harrego.Bałaś się,że coś zrobi,bałaś się,że coś mu się stanie-możesz do niego zadzwonić bo od nas nie odbiera
-Wiesz...ode mnie tym bardziej nie odbierze
-Jak kto przecież jesteś jego dziewczyną-powiedział Lou-widocznie niczego nie wiedzieli.
-Już nie...Harry on zerwał-na twarzy Liam'a,Lou,Niall'a i Zayn'a zobaczyłaś zaskoczenie.
-Spróbuj może odbierze
-Dobrze-wyciągnęłaś telefon i wybrałaś jego numer.Jedno połączenie,drugie,trzecie,czwarte...nie odbiera.Zadzwoniłaś jeszcze raz,ale też nic.Wtedy przypomniało ci się,że dzisiaj jest impreza i organizuje ją ten chłopak,z którym zdradziłaś Harrego.
-Myślicie,że Harry może zrobić coś głupiego?
-Nie co ty[t.i.]on taki nie jest-wstałaś i poprosiłaś Lou żeby zawiózł cię na tą imprezę.Po 20 minutach byliście już na miejscu.Zobaczyłaś samochód Harrego pod domem.Wysiadłaś i pobiegłaś do domu.Usłyszałaś wrzaski,które dobiegały z ogródka.Pobiegłaś tam a za tobą Louis.Zobaczyłaś jak Harry bije się z tym chłopakiem,a w okół nich stoją ludzie.Przepchnęłaś się i próbowałaś odciągnąć Harrego.
-Harry proszę-wtedy on odsunął się i popatrzył się na ciebie.Zobaczyłaś,że z wargi Harrego leci krew.Chciałaś złapać go za rękę,ale on odsunął się.
-Harry gdybym mogła cofnąć czas nigdy bym ci tego nie zrobiła bo nie poszłabym na tą imprezę.Wiem,że cię zraniłam,ale nie chciałam tego nie chciałam bo cię kocham i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie-Harry nic nie powiedział tylko odszedł.Łzy spłynęły ci po policzku.Lou zawołał cię i wsiadaliście do samochodu.Pojechaliście do domu Harrego i twojego.Zobaczyłaś,że stoi tam jego samochód.Wysiadłaś i weszłaś do domu.Niall powiedział ci,że Harry poszedł do pokoju.Weszłaś na Górę i do pokoju,ale nie było go tam.Podeszłaś do drzwi łazienki i otworzyłaś je.Harry stał koło lusterka.Podeszłaś do niego.Wyciągnęłaś z apteczki gazę,a Harry usiadł na krawędzi wanny.Przykucłaś przy nim i zaczęłaś wycierać lekko jego krew z twarzy.Nikt nic nie mówił ani ty ani Harry.Gdy już kończyłaś Harry złapał cię za rękę.
-Przepraszam naprawdę...
-[t.i.]zapomnijmy o tym dobrze...bo nie będę potrafił żyć bez ciebie,bo za bardzo cię kocham-Łza spłynęła ci po policzku,a Harry ja wytarł i pocałował cię lekko.
______________________________________________________________
Hmmm nawet nawet nie?...hmmm nw co tu pisać,ale mam nadzieję,że wam się spodobał:)xx

13 komentarzy:

  1. słodkie. * . * czekam na następny. ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Poryczałam się jak głupia ! : )

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże kocham Cie i te imaginy <333 Popłakałam się

    OdpowiedzUsuń
  4. O Boże , jak ja chciałabym coś takiego naprawdę *.* Piekne <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten imagin jest cudny jak wszystkie oczywiście. Jeszcze ta muzyka do tego... Cudooo.. <33

    OdpowiedzUsuń
  6. bożeeee jakie cudowne ♥ Przeczytałam wszystkie ♥♥

    OdpowiedzUsuń
  7. Hei . Wszystkie twoje imaginy są świetne . ;D nie chciało mi sie przy każdym komentarza mam nadzieje, że mi wybaczysz. :P mam pytanko mogłabyś mnie informować o nowych imaginach na TT .? @SweeetDrug Dzięki. < 3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny! ♥
    Nic dodać, nic ująć! ♥
    Więcej takich imaginów! :3
    Dalszej weny i pozdrawiam cieplutko! ♥

    W wolnej chwili zapraszam również do siebie na:
    marrymeharrystyles.blogspot.com/
    Dodałam nowy rozdział! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominowałam cię do Liebster Award ;) xxxx
    http://niallhoranandonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne. Ja się zakochałam nieszczęśliwie a chodzę do 6 klasy dopiero. One tego nie odwzajemnia. co robić??? Ja go kocham. Mocno

    OdpowiedzUsuń